Kamil Szeremeta stanie w sobotę (12 października) przed wielką okazją, by pokrzyżować plany faworyzowanemu Chrisowi Eubankowi jr. Ta dwunastorundowa walka odbędzie się w ramach imprezy Riyadh Season.
Szeremeta (25-2-2, 8 KO) to 34-letni pięściarz, który mimo dwóch porażek przez nokaut z Giennadijem Gołowkinem i Jaime Munguią, oraz problematycznych remisów w sześciu ostatnich walkach, pozostaje aktywny w świecie boksu.
Portal Boxing Scene twierdzi, że Polak wydaje się być przeciwnikiem, który został zaproszony do walki głównie po to, by... Eubank wyglądał dobrze w ringu. Dziennikarz zauważył, że jak dotąd, Szeremeta nie wzbudził większego zainteresowania, a jego obecność w walce bywa porównywana do tzw. "otwierającego koncertu", którego tłum często nie dostrzega.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!
Tymczasem Chris Eubank Jr., 35-latek z wielkim nazwiskiem, choć ostatnio mniej aktywny, wciąż budzi emocje na scenie bokserskiej. Pojedynek z Szeremetą będzie dla Brytyjczyka powrotem po 13-miesięcznej przerwie.
Portal Boxing Scene przekazał, że podczas konferencji prasowej, Szeremeta, posługujący się tłumaczem, wydawał się mało przekonujący, serwując przedstawicielom mediów kolejne ogólniki. "Mam prosty plan: wyjść na ring i zejść z niego jako zwycięzca" - mówił, lecz trudno uznać te słowa za rewolucyjne zapowiedzi.
Zarówno w saudyjskim otoczeniu, jak i na wydarzeniach towarzyszących, Szeremeta sprawiał wrażenie "nieobecnego", podczas gdy Eubank z entuzjazmem angażował się w różne działania, w tym założenie tradycyjnej, saudyjskiej szaty czy też przyjście na konferencję z mieczem.
"Jeśli mrugnąłeś, być może przegapiłeś komentarze Kamila Szeremety, zawodnika wagi średniej w tym tygodniu, ale nie martw się - niewiele cię ominęło. (...) Szeremeta wyglądał jak zagubiony turysta w swobodnych markowych ubraniach, wtapiając się w tłum. W swoich wypowiedziach brzmiał jak polityk przyklejony do swoich punktów" - czytamy.
Zdaniem Amerykanów polski pięściarz nie daje zbyt wielu powodów, by wierzyć w jego zwycięstwo i nie powinien być wielkim wyzwaniem dla Chrisa Eubanka jr. Kamil Szeremeta stara się jednak zachować optymizm. - Jestem bardzo szczęśliwy, że tu jestem. Mam nadzieję, że w sobotę zwyciężę - cieszył się Polak.