Zimnoch głodówką chciał zmusić Artura Szpilkę do podjęcia walki, ale zainteresowany takim starciem nie był Andrzej Wasilewski, ani sam "Szpila". Po kilkunastu dniach zbijania wagi 35-letni bokser postanowił więc powrócić do treningów i zapowiada, że może walczyć także w kategorii junior ciężkiej.
Krzysztof Zimnoch liczy, że odezwą się do niego polscy promotorzy i zaoferują mu dobrą ofertę walki, która spełni jego duże oczekiwania finansowe. Jego głodówkę niedawno chciał przerwać m.in. Tomasz Babiloński, proponując mu występ na jednej z gal w pierwszej połowie tego roku.
- Zrobiłem pierwszy bokserski trening od trzech tygodni. Jest świetnie, jest szybkość i dynamika. Wydaje mi się, że będę teraz boksował w wadze cruiser. Przed treningiem ważyłem 88 kilogramów - powiedział Zimnoch w swojej relacji na Facebooku.
Zobacz także: Znamy nazwisko kolejnego rywala Wacha
Ostatnia zawodowa walka Zimnocha miała miejsce 9 września 2017 roku. W Radomiu Polak został znokautowany w 3. rundzie przez Joeya Abella. Łącznie białostocczanin stoczył 25 zawodowych pojedynków, z których wygrał 22 (15 przez nokaut).
ZOBACZ WIDEO Kapitalny mecz Polaków z Napoli! Milik i Zieliński strzelali Parmie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]