"Oni o tym wiedzą, nie są głupcami". Fury traci nadzieję na walkę z Joshuą

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Tyson Fury
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Tyson Fury

Były mistrz świata w wadze ciężkiej, Tyson Fury, zaczyna wątpić w to, że dojdzie do jego walki z Anthonym Joshuą. - To jest też biznes - mówi.

W tym artykule dowiesz się o:

30-letni Tyson Fury powoli traci wiarę w to, że kiedykolwiek wejdzie do ringu z aktualnym mistrzem świata wagi ciężkiej, Anthonym Joshuą. Winą za to obarcza młodszego od siebie o rok rodaka. W rozmowie z telewizją BT Sport Fury - były czempion królewskiej kategorii -  przeprosił za to kibiców i stwierdził, że do hitowej walki nigdy nie dojdzie, ponieważ Joshua się go obawia.

- Pokonałem już Deontaya Wildera (walka w Los Angeles zakończyła się remisem - przyp. red.), więc jednego mam z głowy. I to samo zrobię z Joshuą, jeśli tylko będę miał okazję. Nie sądzę jednak, żeby do tego doszło. Przykro mi sprawiać fanom zawód, ale nawet mając dwa młotki w rękawicach, Joshua nigdy nie pokonałby Fury'ego i on zdaje sobie z tego sprawę - ocenił Fury.

"Gypsy King" dodał, że unikanie walki z nim to celowe działanie sztabu "AJ". - On nie jest w stanie ze mną wygrać. Oni o tym wiedzą, nie są przecież głupcami. To jest też biznes, dlatego nie zgodzą się na zakontraktowanie pojedynku - podsumował.

Wedle najnowszych doniesień, Fury prawdopodobnie stoczy walkę rewanżową z Wilderem w maju lub czerwcu, natomiast najbliższym przeciwnikiem Joshuy, który ma powrócić na zawodowy ring 13 kwietnia na Wembley w Londynie, może być Dillian Whyte.

ZOBACZ WIDEO: Artur Szpilka w KSW? Maciej Kawulski: To brutalny sport. Nieuczciwie byłoby go namawiać [3/4]