Fonfara zaczął w dobrym stylu, ponawiając ataki lewym prostym. Od drugiej rundy przewagę osiągnął zdecydowanie skuteczniejszy Campillo. Hiszpan wygrywał kolejne rundy, wykorzystując defensywne błędy i przestoje "Andrew". Pięściarz z Madrytu imponował celnością, zaś próby młodszego o dziewięć lat Fonfary wydawały się anemiczne.
Od piątej odsłony wyklarowała się wyraźna przewaga szybszego "Przystojniaczka" i z każdą kolejną minutą Andrzej stawał się coraz bardziej bezradny. Moment zwrotny tej walki nastąpił w ósmej rundzie, gdy na sam koniec wspaniałym bezpośrednim prawym wypalił 25-latek. Zamroczony Campillo stracił kontrolę i przed nokautem uratował go gong.
Po minutowej przerwie były czempion WBA w wadze półciężkiej nie zdołał się zregenerować i przy pierwszej sposobności Fonfara rzucił się na mańkuta, trafił soczystym prawym prostym i dobił ofiarę. Bezradny i rozbity Campillo nie wstał z desek i wielki triumf Polaka stał się faktem!
Odnoszący największy sukces w zawodowej karierze Fonfara zyskał tym samym pierwsze miejsce w rankingu federacji IBF, której czempionem jest legendarny Bernard Hopkins.