Amerykański mistrz WBC w wadze super średniej jest gotów przylecieć do Londynu, by skonfrontować swoje siły z największym zwycięzcą ostatniego weekendu. Froch w sobotę po znakomitym widowisku pokonał Mikkela Kesslera i zunifikował tytuły WBA i IBF.
Ward proponuje, by ewentualna potyczka z mającym polskie korzenie Frochem odbyła się na stadionie Wembley. Narodowy stadion Anglii mógłby pomieścić ponad 90 tysięcy widzów.
- Nie muszę boksować w Wielkiej Brytanii, ale niczego nie wykluczam. To w Ameryce możesz zostać prawdziwą gwiazdą. Rekord Frocha na wyjazdach to cztery zwycięstwa i dwie porażki, u siebie pozostaje niepokonany. Musielibyśmy zorganizować ten pojedynek na Wembley - zaznaczył Ward.