Przed rokiem Justyna Kowalczyk wygrywała w Muonio we wszystkich trzech konkurencjach i nie można wykluczyć, że na inaugurację bieżącego sezonu zdoła powtórzyć ten wyczyn. W piątek Polka po pasjonującej walce pokonała Monę-Liisę Malvalehto w sprincie "klasykiem". W sobotnim biegu na 5 kilometrów, także stylem klasycznym, grono głównych rywalek powinno być jednak większe.
Na oficjalnej liście startowej nie brak bowiem narciarek, które w piątek zrezygnowały z występu w sprincie, a które należą do światowej czołówki. Kto powinien więc liczyć się w walce o zwycięstwo prócz Kowalczyk? W gronie faworytek są specjalistka od techniki klasycznej Japonka Masako Ishida, Amerykanka Kikkan Randall i reprezentantki gospodarzy: Aino Kaisa Saarinen, Riita-Liisa Roponen i Anne Kylloenen.
Zawodniczki z czołówki startują z pierwszymi numerami, w związku z czym jeśli nie będzie niespodzianek stosunkowo szybko powinno być jasne, kto zajmie czołowe lokaty. Kowalczyk otrzymała numer 130, co oznacza, że ruszy na trasę już o godzinie 11:13 jako trzydziesta z kolei. Na liście startowej są też Paulina Maciuszek, Sylwia Jaśkowiec, Kornelia Kubińska i Natalia Grzebisz. W biegu mężczyzn wystąpią ponadto Jan Antolec i Maciej Staręga, a w grupie juniorów do lat dwudziestu także Paweł Klisz.