Jak przekazał Polski Związek Biathlonu, Michael Greis pracę w Polsce rozpocznie od czerwca. Prezes PZBiath. Dagmara Gerasimuk przyznaje, że jeszcze do świąt wielkanocnych żyła w przekonaniu, że za wyniki polskich biathlonistek w dalszym ciągu odpowiadać będzie Nadia Biełowa. Decyzja Ukrainki okazała się zaskoczeniem.
- Nic nie zapowiadało, że dojdzie do zakończenia naszej współpracy. Biathlon jest sportem, w którym składy trenerskie poszczególnych reprezentacji kształtują się głównie po kolejnych igrzyskach olimpijskich. Poszukiwania nowego opiekuna kadry kobiet nie były więc łatwe, bo lista dostępnych nazwisk nie była przesadnie długa. Robiąc rozeznanie na rynku polecono mi Michaela Greisa, który właśnie zakończył współpracę z kadrą USA. Uczestnicząc w posiedzeniu zarządu Międzynarodowej Unii Biathlonu, które miało miejsce w Monachium pod koniec kwietnia miałam możliwość spotkać się z nim i już wtedy padły bardzo konkretne wymagania obu stron - powiedziała Gerasimuk.
Zobacz także: Pierwsze zgrupowanie biathlonowej kadry. W Chorwacji treningi na rowerach
Obie strony doszły do porozumienia, Niemiec podpisze umowę, na mocy której będzie prowadził kobiecą reprezentację naszego kraju do igrzysk w Pekinie. - Chcemy ustabilizować sztab trenerski na najbliższe trzy lata. Po każdym roku będziemy mieli jednak możliwość zakończenia współpracy. Cele jakie stawiam nowemu trenerowi są ambitne - priorytetem jest oczywiście dobre przygotowanie drużyny do igrzysk, ale po drodze liczymy na wywalczenie medali Mistrzostw Świata - dodała Gerasimuk.
ZOBACZ WIDEO Liverpool największym przegranym w Premier League. "Taka liczba punktów tylko dwa razy w historii nie dawała mistrzostwa"
- Greis to profesjonalista, który będzie wymagał od zawodniczek nie tylko pełnego zaangażowania w wykonywaną pracę, ale również czerpania z niej radości. Podczas jednej z pierwszych rozmów zapytał mnie wręcz o to czy nasze zawodniczki lubią to co robią. Jego zdaniem jest to podstawa do osiągania sukcesu - zakończyła.
Michael Greis jest jednym z najbardziej utytułowanych biathlonistów niemieckich. Do historii przeszedł zwłaszcza jego występ podczas Igrzysk Olimpijskich w Turynie, gdy trzykrotnie stawał na najwyższym stopniu podium. Również trzykrotnie zostawał mistrzem świata. W latach 2004-2012 skompletował w sumie dwanaście krążków czempionatu globu. W swoim dorobku ma również wywalczony Puchar Świata w sezonie 2006/07. Jedenastokrotnie wygrywał zawody tej rangi. Karierę zakończył w grudniu 2012 roku. Jako trener doświadczenie zbierał pracując w Szwajcarii. W sezonie 2018/19 pracował jako pierwszy trener męskiej kadry USA.
Zobacz także: Magdalena Gorzkowska zdobyła Makalu bez użycia tlenu. Wkrótce zaatakuje Lhotse
- Śledzę to co się dzieje w biathlonie i wiem jaki postęp w ostatnich kilku latach poczyniła reprezentacja Polski. Widzę podstawy do dalszego systematycznego rozwoju, dlatego cieszę się z możliwości pracy z polskimi biathlonistkami. To właśnie progres ich indywidualnych rezultatów stawiam sobie za główny cel. Wierzę również w to, że uda się wykreować czwartą zawodniczkę na wysokim poziomie, co pozwoli nam liczyć się w biegach sztafetowych - powiedział nowy trener Polek.
- Do tej pory jeszcze nie miałem jeszcze okazji być kiedykolwiek w Polsce. Teraz pewnie się to w końcu zmieni, choć część treningów będziemy wykonywać w Niemczech, zarówno w Oberhofie, jak i w Ruhpolding. Jesteśmy jeszcze na etapie planowania letnich obozów - dodał Greis, który swoje obowiązki obejmie z dniem 1 czerwca.
Podczas najbliższego zgrupowania kadry w Ustce, które planowane jest w dniach 20-30 maja, zawodniczkami opiekować się będzie trener kadry seniorów Adam Kołodziejczyk. Decyzją zarządu Polskiego Związku Biathlonu w kadrze seniorek na sezon 2019/2020 znalazły się Monika Hojnisz, Joanna Jakieła, Kinga Zbylut i Kamila Żuk. Kolejne cztery zawodniczki - Kamila Cichoń, Magdalena Gwizdoń, Anna Mąka i Karolina Pitoń – znalazły się w kadrze B, którą prowadzić będzie Adam Jakieła.