Weronika Nowakowska-Ziemniak to obecnie najlepsza polska biathlonistka. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajmuje ona 17. pozycję, a jej najlepszym indywidualnym występem jest 7. miejsce, które zajęła podczas zawodów w Pokljuce. Pierwsze dni nowego roku będą dla reprezentantki Polski bardzo pracowite, gdyż starty w Pucharze Świata zamierza ona połączyć z występem w Pucharze IBU w Dusznikach-Zdroju.
[ad=rectangle]
Będą to pierwsze w historii zawody tej rangi rozegrane w Polsce. - Ta duża impreza jest po raz pierwszy organizowana w Polsce, a dodatkowo w moich rodzinnych Dusznikach-Zdroju. W tym samym terminie odbywać się będzie Puchar Świata w Oberhofie. Decyzja dotycząca miejsca moich występów nie była łatwa. Tak, jak ja nie wyobrażam sobie nie wystartować w Dusznikach podczas Pucharu IBU, tak trener nie wyobraża sobie odpuścić Puchar Świata i trudno mu się dziwić - przyznała Nowakowska-Ziemniak na łamach swojej strony internetowej.
Polka ma zamiar wystąpić w zaplanowanym na 10 stycznia biegu sprinterskim w Dusznikach-Zdroju. Dzień wcześniej rozegrane zostaną biegi indywidualne, a 11 stycznia odbędą się biegi pościgowe. - 7 i 9 stycznia stawiam się na starcie w Oberhofie - sztafeta i popołudniowy sprint, po czym jadę do rodzinnego miasta, by rankiem 10 stycznia wystartować w sprincie Pucharu IBU. Na tym przejazdów nie koniec, bo w niedzielę zamierzam wystartować w mass starcie PŚ. Szaleństwo? Być może, ale kto nie ryzykuje ten nie żyje. Przyjazd na zawody zagraniczne często bywa trudny z wielu względów, a teraz jest okazja kibicować naszej reprezentacji w Polsce - stwierdziła reprezentantka Polski.