Polka znów w czołówce. "Cierpiałam, wiedząc o co biegnę"

Materiały prasowe / PZBiath / Na zdjęciu: Kamila Żuk
Materiały prasowe / PZBiath / Na zdjęciu: Kamila Żuk

Kamila Żuk w tym sezonie dobre występy przeplata słabszymi. W sprincie Pucharu Świata w Anterselwie zajęła 15. miejsce i pokazała, że drzemią w niej spore możliwości. Po biegu wyznała, jakie miała odczucia.

W tym artykule dowiesz się o:

W grudniu Kamila Żuk zajęła ósme miejsce w sprincie w Le Grand Bornard, a miesiąc później była 15. w tej samej konkurencji w Anterselwie. Polce brakuje jeszcze stabilizacji formy, ale widać, że strać ją na miejsca w czołówce.

- Jestem bardzo zadowolona. Był to ciężki bieg. Obiekt jest położony na wysokości i większość zawodniczek ma z tym problemy. Starałam się zrobić swoją pracę. Od początku wiedziałam, że nie czuję się najlepiej, ale moje założenie było takie, by skupić się na trasie, technice i jak najlepiej przepracować newralgiczne momenty na tej trasie. To się udało - powiedziała Żuk.

Do tego Polka popisała się stuprocentową skutecznością na strzelnicy i jak przyznała, na ostatniej rundzie biegowej dała z siebie wszystko.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Fury nadrabia zaległości z rodziną

- Na ostatnim kółku cierpiałam, wiedząc o co biegnę. Starałam się dokładać, choć czułam że nie miałam z czego. Próbowałam, zostawiłam serducho na tej trasie i jestem z siebie bardzo dumna. Przed biegiem byłam wyjątkowo zestresowana. Nie wiem czym to było spowodowane, ale czułam wewnętrzny niepokój. Może to spowodowało, że byłam bardziej uważna na strzelnicy. Oczywiście cały bieg uważam, że był udany. Chciałabym by takich dobrych biegów było coraz więcej - dodała Żuk.

Teraz Polka przygotowuje się do biegu pościgowego oraz sztafety. - Analizując ten sezon, te pościgi nie były moją mocną stroną. Często gubiłam się na nich, nawet mając dobrą pozycję startową. Tutaj chciałabym się skupić na sobie i spróbować pracować na trasie tak, jak w czwartek, by nie tracić zbędnych sekund na newralgicznych miejscach - stwierdziła.

- Na strzelnicy chcę skupić się na oddechu i jeśli będę potrzebowała więcej czasu, to po prostu sobie na to pozwolić, by strzelania były wolniejsze. Jeśli będę skupiona na sobie, to zapracuje to na dobry wynik. Na pewno będę walczyć, żeby było jak najlepiej - dodała.

Za rok w Anterselwie rozegrane zostaną igrzyska olimpijskie. - Już czuć, że będą tu igrzyska. To przepiękne miejsce i dobrze się tutaj czuje. Moje wyniki nie były tutaj dobre, ale samo miejsce jest dla mnie jednym z lepszych. Wierzę, że te igrzyska będą dla mnie wyjątkowe - zakończyła.

Komentarze (0)