Denis Urubko samodzielnie zaatakuje K2!

Agencja Gazeta / Mateusz Skwarczek / Na zdjęciu: Denis Urubko
Agencja Gazeta / Mateusz Skwarczek / Na zdjęciu: Denis Urubko

Denis Urubko na własną rękę chce zdobyć K2. 44-latek, nie informując kierownictwa wyprawy, opuścił bazę i podjął próbę wejścia na niezdobyty zimą szczyt.

W tym artykule dowiesz się o:

- Na razie wszystko jest w porządku, w bazie wszystko jest bardzo dobrze zorganizowane, mamy szansę na odzyskanie sił. Zrobiłem już dziewięć wyjść na ścianę, nie licząc ekstremum Nanga. Wciąż czuję się wystarczająco silny - mówił dwa dni temu Denis Urubko rozmowie z russianclimb.com.

Tymczasem w sobotę 44-latek na własną rękę opuścił bazę, dając do zrozumienia, że nie jest zadowolony z tempa wspinaczki narodowej wyprawy na K2.

- W dniu dzisiejszym, oprócz standardowych wyjść aklimatyzacyjnych, Denis Urubko samodzielnie, bez poinformowania kierownictwa wyprawy, wyruszył z bazy, by podjąć próbę wejścia na szczyt K2 przed końcem lutego - informuje Krzysztof Wielicki, kierownik Narodowej Wyprawy na K2, na profilu Polskiego Himalaizmu Zimowego 2016-2020 im. Artura Hajzera na Facebooku.

- Jest to z pewnością związane z podejściem Denisa do zimowego wspinania i do tego, że z Tienszanu, z którego on się wywodzi, mówi się, że końcówka lutego to koniec okresu zimowego i wejścia zimowe powinny być zrealizowane do tego momentu. Jest to jakiś przejaw determinacji Denisa w celu zdobycia K2 - powiedział w rozmowie z RMF FM rzecznik wyprawy na K2, Michał Leksiński. Dodał, że oprócz tej sytuacji cała wyprawa jest realizowana zgodnie z planem.

Denis Urubko już wcześniej dawał do zrozumienia, że chce zdobyć K2 do końca lutego. Inaczej patrzyli na to pozostali uczestnicy ekspedycji, którzy założyli, że mają czas na wejście na wierzchołek do 20 marca. Właśnie tego dnia na półkuli północnej kończy się zima.

- Wyprawa działa zgodnie z założonym planem, który przewidywał przygotowanie ataku szczytowego na początku marca - komentuje Wielicki, potwierdzając przy tym plany na niedzielę.

- Dzisiaj do jedynki wyszedł zespół Maciej Bedrejczuk i Marcin Kaczkan. Jutro przeniosą obóz drugi z 6500 na 6700. Jutro z bazy wychodzi kolejny zespół, Marek Chmielarski oraz Artur Małek z zamiarem aklimatyzacji w obozie C3 na wysokości 7200 m oraz z zadaniem zabezpieczenia próby Denisa. Nazajutrz wychodzi też zespół HAP’sów z zadaniem wyniesienia tlenu do obozu C2 - pisze Wielicki.

Denis Urubko. Nadczłowiek, który żony się nie słucha - przeczytaj sylwetkę himalaisty

ZOBACZ WIDEO Żona Tomasza Mackiewicza nie czuła się na siłach na spotkanie z Revol

Komentarze (209)
avatar
ER-ZET
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
MAM TAKIE WRAŻENIE: WSZYSCY WSZYSTKICH "PILNUJĄ, KONTROLUJĄ". NIE WOLNO SIĘ "WYŁAMAĆ" I BYĆ PIERWSZYM 
avatar
Kajlo PL
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
https://sportowefakty.wp.pl/alpinizm/739887/wyprawa-na-k2-najnowsze-informacje-w-sprawie-denisa-urubki#Skomentuj Czytaj całość
avatar
Sellex
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Urubko jak i Moro to na dziś wielcy indywidualiści...Decyzja chyba trochę szalona.Pytanie.Co nie funcjonuje w grupie?.Skoro Denis atakuje samotnie.. 
avatar
zulew
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czyli Urobko będzie pierwszy na K2. Jeśli czuje się na tyle silny, to nie ma co grymasić. Chce się zapisać. W razie jakiegoś dramatu, sam ponosi odpowiedzialność. Ale oni to wiedzą. 
Pewni na beton
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No i problem rozwiązany.