Na małą osłodę Tungate i Kurtz rozprawili się już na pierwszym okrążeniu z duetem Polonii. Kurtz przemknął obok rywali na prostej przeciwległej i dołączył do rodaka.

Soerensen wyskoczył szybko spod taśmy, Buczkowski zjechał do krawężnika na pierwszym wirażu i obaj wartko objęli podwójne prowadzenie. Jamróg szukał szczęście na dystansie, był szybszy niż poprzednio, ale nie wyprzedził Buczkowskiego. Ataki były, efektów nie było.

Pewne zwycięstwo Kurtza. Jamróg ponownie przegrał start i ponownie był wolny na dystansie. Lyager jechał dość chaotycznie, ale Polak niczego nie wskórał po trasie.

Rezerwa taktyczna: Tungate za Walaska.

Bardzo dobry start i dojazd Soerensena. Tungate ruszył za nim w pogoń, lecz pogoń ta nie została zakończona udanie. Duńczyk nie popełnił błędów, pilnował rywala czy to z lewej czy to z prawej strony i dał Polonii cenny remis.

Kontynuuje znakomitą jazdę dziś Szczepaniak. Od startu do mety jechał na czele stawki. Za to Huckenbeck od razu został za parą ROW-u. Na dystansie nie było potem mijanek.

Rezerwa taktyczna: Kurtz za Walaska.

Lepszy start gospodarzy, jednak wyraźnie szybszy niż wcześniej jest Buczkowski, który jeszcze na premierowym okrążeniu poradził sobie z Kurtzem, a na wjeździe w trzecie wjechał pod Bloedorna i jego również zostawił za plecami. Znakomita jazda lidera Polonii!

Bieg przerwany. Soerensen ruszył się pod taśmą, a na wyjeździe z pierwszego łuku był na punktowanej pozycji. Dla niego ostrzeżenia od sędziego.

Powtórka. Świetnie zachował się Tungate na pierwszym łuku, zamykając drogę Huckenbeckowi, dzięki czemu napędzony bliżej zewnętrznej Kurtz zdołał na prostej przeciwległej wyjechać na drugą lokatę. Później gwiazdy ROW-u w pełni kontrolowały sytuację.

Zdecydowanie lepszy start Polonistów. Jamróg został z tyłu i wręcz tracił metry do drugiego Szczepaniaka. Ten wraz z fenomenalnym Lyagerem pozostają dziś niepokonani!

Przebudzenie gospodarzy. Od startu do mety australijski duet ROW-u prowadził pewnie podwójnie, nie pozwalając na nic w polu Buczkowskiemu. Na czwartym kółku upadek z własnej winy na pierwszym wirażu zaliczył Curzytek. Zawodnik wstał i dojechał do mety.

Już na pierwszym łuku było 5:1 dla Polonii. Soerensen od początku na czele, a Huckenbeck wjechał pod Jamroga, któremu po sekundzie posłuszeństwa odmówił motocykl. Na początku czwartego kółka upadł Soerensen, który najprawdopodobniej także miał awarię sprzętu. Duńczyk wstał i ambitnie zaczął biec do mety. Zabrakło mu jednak pięciu sekund, żeby ukończyć wyścig zgodnie z regulaminem. Soerensen dostał brawa, ale punktu nie dostanie! Duża szkoda, bo duński jeździec dał z siebie wszystko.

Świetnie Lyager spod taśmy, a Szczepaniak bardzo umiejętnie przejechał pierwsze łuk i wyjechał na pozycję drugą. W polu duet rybnicki niczego nie zdziałał i bydgoszczanie kontynuują świetną jazdę.

Szczepaniak wysforował się na czoło stawki po zwolnieniu taśmy. Tkocz wywiózł niezamierzenie Kurtza i ten musiał przedzierać się na pierwszym kółku z czwartego na drugie miejsce. Australijczyk miał jednak za dużą stratę, żeby dogonić potem Szczepaniaka, który zapewnił Polonii remis.

Bardzo dobry start Bloedorna. Jamróg został za duetem Polonii i mimo że nie tracił wiele metrów do Buczkowskiego, to też nie miał możliwości zaatakowania rywala. Tymczasem zrobił to Soerensen, który na drugim łuku trzeciego kółka odważnie "zapikował" pod Bloedorna i następnie dojechał do mety pierwszy!

Borowiak od startu do mety prowadził niezagrożony. Tkocz po tym, jak ruszył się pod taśmą, stracił i został na końcu. Próbował atakować po zewnętrznej trzeciego Curzytka, jednak mimo większej prędkości w motocyklu, nie zdołał wyprzedzić przeciwnika.

Powtórki wyraźnie pokazują, że Tkocz dotknął taśmy. Sędzia Piotr Lis najwyraźniej nie zauważył tego i wyścig nie został przerwany. Za to rybniczanin otrzymał po jego zakończeniu ostrzeżenie. No nie jest to najlepszy rok dla polskich arbitrów...

Świetnie Tungate wywiózł Huckenbecka na zewnętrzną po starcie, jednak zaskoczył obu zawodników ROW-u rozpędzony Lyager, który wyskoczył na prostej na czoło stawki. Już na drugim łuku Huckenbeck wjechał pod Walaska i był trzeci. Na początku trzeciego okrążenia z kolei Niemiec wyprzedził Tungate'a i dodatkowo obronił się przed rozdrażnionym wyraźnie Walaskiem. Piękna jazda bydgoszczan, 1:5!