Rohan Tungate wygrał start i prowadził przez dwa okrążenia. Następnie wyprzedził go Krzysztof Buczkowski. W międzyczasie Jamróg wskoczył przed Lyagera.

Na pierwszym łuku Kacper Tkocz i Norick Bloedorn się zderzyli. Obyło się na szczęście bez upadku. Gigantyczna strata gości.

To już jest nokaut! Krzysztof Buczkowski kapitalnie napędził się po zewnętrznej i wypracował sobie gigantyczną przewagę nad resztą stawki.

Norick Bloedorn po starcie znajdował się na prowadzeniu, ale szybko wyprzedził go Mateusz Szczepaniak. Konsekwentnie próbował się do niego zbliżać Franciszek Karczewski.

Na pierwszym łuku Kai Huckenbeck dał się ograć zawodnikom gości. Niemiec próbował się do nich zbliżyć. Jednocześnie mocno bronić się musiał Tim Soerensen.

Na ostatnich metrach kapitalną pracę wykonał Soerensen, który tak rozprowadził rywali, że Huckenbeck przeszedł na drugie miejsce!

Lepszym refleksem popisali się goście. Na pierwszym łuku Paweł Trześniewski przeszkodził Jakubowi Jamrogowi. Później 32-latek próbował jeszcze atakować rywali, ale jego strata okazała się zbyt duża.

Na wyjściu z pierwszego łuku zabrakło miejsca dla Rohana Tungate'a i gospodarze wyszli na podwójne prowadzenie. Następnie powiększali swoją przewagę. Gigantyczna różnica.

Nieprawdopodobne, co w tym wyścigu zrobił Olivier Buszkiewicz! Młodzieżowiec Abramczyk Polonii najpierw wyprzedził Noricka Bloedorna, a później jeszcze Jakuba Jamroga. Do końca toczył zaciętą walkę z bardziej doświadczonym rywalem.

Tym razem wyścig bez większych emocji. Gospodarze szybko odjechali swoim rywalom i zdecydowanie zwyciężyli.

Fantastyczny wyścig! Na wyjściu z pierwszego łuku świetnie pod bandą napędził się Rohan Tungate i znalazł się na prowadzeniu. Później na torze utworzyły się dwie pary. Australijczyka gonił Krzysztof Buczkowski, a Noricka Bloedorna atakował Franciszek Karczewski. Junior Abramczyk Polonii na moment wyszedł nawet na trzecią lokatę.

Tim Soerensen zwyciężył z dużą przewagą. Kapitalną walkę o dwa punkty stoczyli Jakub Jamróg i Mateusz Szczepaniak. Zawodnik Abramczyk Polonii gonił rywala do samego końca i przegrał minimalnie.

Rohan Tungate wygrał start, a w ślad za nim ruszył Andreas Lyager. Duńczyk mocno się starał, aby wyprzedzić swojego rywala. Próbował różnych ścieżek, brakowało mu jednak prędkości.

Po starcie nieoczekiwanie było 5:1 dla przyjezdnych. Na wyjściu z pierwszego łuku świetnie napędził się Krzysztof Buczkowski, który przeszedł momentalnie z trzeciego na pierwsze miejsce. Stawka mocno się rozjechała w dalszej fazie biegu.

Duże problemy na pierwszym łuku miał Kacper Tkocz. Zawodnik Innpro ROW przekroczył dwoma kołami wewnętrzną linię. Osamotniony Paweł Trześniewski próbował atakować Oliviera Buszkiewicza. Wyprzedził swojego rywala na trzecim okrążeniu.

Gospodarze lepiej rozegrali start oraz pierwszy łuk i to oni znaleźli się na podwójnym prowadzeniu. Rohan Tungate zaciekle atakował Kaia Huckenbecka. Na ostatnich metrach Australijczyk minął swojego rywala! Mateusz Szczepaniak daleko z przodu.