Kłopoty Nickiego Pedersena na wyjściu z pierwszego łuku. Duńczyk miał problemy z opanowaniem motocykla i spadł z pierwszego na trzecie miejsce. Leon Madsen wyszedł na prowadzenie i pewnie zwyciężył! Drugie miejsce dla Lamberta, trzeci Pedersen, czwarty Smektała.

Bartosz Smektała wygrał start. Próbował dołączyć do niego Bartosz Zmarzlik, ale został wywieziony przez Duńczyków. Na wyjściu z pierwszego łuku drugiego okrążenia doszło do kontaktu pomiędzy Zmarzlikiem a Michelsenem, ale obaj utrzymali się i kontynuowali jazdę.

Bartosz Smektała i Leon Madsen wjechali do finału.

Bartosz Smektała wystrzelił spod taśmy, założył się na Nickiego Pedersena i pomknął po trzy punkty. Spore odległości pomiędzy zawodnikami.

Wyścig bez emocji. Pewne zwycięstwo odniósł Vaclav Milik. Na ostatnim łuku upadek zanotował Michael Jepsen Jensen. Przy Duńczyku pojawiły się służby medyczne. Jensen wstał o własnych siłach.

Peter Ljung stoczył zwycięską walkę z Andriejem Kudriaszowem. Rosjanin nie zamierzał pozostawać mu dłużny i starał się wrócić na trzecią pozycję. Na torze utworzyły się dwie pary.

Bartosz Zmarzlik założył się na Huckenbecka i Madsena, a niedługo później po fantastycznym ataku wyprzedził Grigorija Łagutę. Mistrz świata odniósł zdecydowane zwycięstwo. Leon Madsen na ostatnich metrach minął Kaia Huckenbecka.

Robert Lambert wygrał start i ruszył po trzy punkty. Leon Madsen rzucił się w pogoń za rywalami. Na wejściu w drugi łuk drugiego okrążenia minął jednocześnie Davida Bellego i Michaela Jepsena Jensena.

Na końcu pierwszego okrążenia Nicki Pedersen wyprzedził Petera Ljunga. Szwed długo nie nacieszył się z punktowanej pozycji. Przez trzy okrążenia spadł z pierwszego na ostatnie miejsce.

Na wejściu w drugi łuk upadek zanotował Kacper Woryna. Wcześniej doszło do kontaktu pomiędzy nim a Mikkelem Michelsenem. Wyścig przerwany. Woryna wstał o własnych siłach, ale w powtórce nie pojedzie, został bowiem wykluczony.

W powtórce Kai Huckenbeck najpierw uporał się z Krzysztofem Kasprzakiem, a następnie spróbował zaatakować Mikkela Michelsena.

Niespodziewane rozstrzygnięcia na początek czwartej serii startów. Zawodnicy z czołówki tym razem zajęli dalsze pozycje. Stawka mocno się rozciągnęła.

Kacper Woryna najlepiej rozegrał pierwszy łuk, ale w pogoń za nim ruszyli Bartosz Zmarzlik i David Bellego. Polak i Francuz kilkukrotnie zmieniali się pozycjami. Bellego na koniec nabrał ochoty na wyprzedzenie Woryny, ale ta sztuka mu się nie udała. Andriej Kudriaszow się nie liczył.

Świetna akcja Bartosza Smektały. Na drugim łuku 22-latek wcisnął się pomiędzy Vaclava Milika i Kaia Huckenbecka. Nie zdołał jednak dogonić Roberta Lamberta, który zwyciężył z dużą przewagą.

Timo Lahti najlepiej wystartował i dzielnie odpierał ataki rywali. Krzysztofa Kasprzaka podniosło na wyjściu z pierwszego łuku drugiego okrążenia, ale opanował motocykl.

Na pierwszym łuku duże problemy miał Michael Jepsen Jensen. Duńczyk znalazł się pod samą bandą i spadł na ostatnie miejsce. Na torze utworzyły się dwie pary, które walczyły odpowiednio o 1. i3. lokatę. Michael Jepsen Jensen bez problemu uporał się z Peterem Ljungiem.

Ciekawa sytuacja - do wyścigu przystąpili zawodnicy, którzy w pierwszej serii nie zdobyli punktów. Najlepszym startem popisał się David Bellego, a za jego plecami zrobiło się ciasno. Na drugim łuku drugiego okrążenia błąd Petera Ljunga, który sprawił, że stracił kilka metrów do rywali.

Leon Madsen próbował łapać prędkość po zewnętrznej i okazało się to dobrym rozwiązaniem. Duńczyk następnie wykonał przycinkę i na początku trzeciego okrążenia minął swojego rodaka Mikkela Michelsena.

Bartosz Smektała prowadził od startu do mety. Krzysztof Kasprzak popełnił błąd na pierwszym łuku drugiego okrążenia, ale nie stracił trzeciej pozycji. Wyścig bez większych emocji.

Po raz pierwszy po biegowe zwycięstwo sięgnął zawodnik z innego pola startowego niż pierwsze. Nicki Pedersen odpadł ataki Kacpra Woryny. Kolejne show w wykonaniu Roberta Lamberta. Brytyjczyk do samego końca gonił Worynę. Lambert i Woryna wpadli na metę niemalże równocześnie, ale nieznacznie lepszy był reprezentant Polski.

Wydawało się, że Kacper Woryna puścił w niepamięć wczorajszy występ w Lublinie. Początkowo był bliski wyprzedzenia Leona Madsena, później jednak stracił drugą pozycję po tym jak minął go Bartosz Smektała. Do końca Polaka gonił jeszcze Peter Ljung.

Trwa hegemonia zawodników startujących z pierwszego pola. Debiutujący w zawodach TAURON SEC Bartosz Zmarzlik musiał praktycznie przez cały czas odpierać ataki rywali. Najbliżej wyprzedzenia mistrza świata był Robert Lambert.

Ponownie najlepiej ze startu wyszedł zawodnik z pierwszego pola. Nicki Pedersen szybko dojechał do łuku i zaczął wypracowywać sobie bezpieczną przewagę. Póki co na toruńskim torze korzystna jest wyłącznie ścieżka przy krawężniku.

Pierwszy wyścig i pierwszy falstart. Zbyt szybko ruszył Vaclav Milik. Czech dotknął taśmy. W powtórce zastąpi go rezerwowy Igor Kopeć-Sobczyński.

Grigorij Łaguta wygrał start i odniósł pewne zwycięstwo. David Bellego jako jedyny próbował ścieżek po zewnętrznej, ale te nie pozwalają jeszcze na nabranie prędkości. Igor Kopeć-Sobczyński do końca starał się kąsać Krzysztofa Kasprzaka.