Bańdur wykluczony za przekroczenie limitu dwóch minut.

Firmuga na początku trzeciego okrążenia wyprzedził Grygolca, który na początku czwartego okrążenia zaliczył upadek.

Bieg przerwany. Grygolec upadł na pierwszym wirażu drugiego okrążenia.

Bieg przerwany. Chorzępa na drugim łuku pierwszego okrążenia zapoznał się z bandą krośnieńskiego toru.

Na trzecim miejscu upadł Śledź, ale wstał i dojechał do mety po jeden punkt.

Bieg przerwany. Ciasno w pierwszym łuku i upadek zaliczył Firmuga.

Tarnowianin reprezentujący lubelskie barwy jest zdolny do dalszej jazdy.

Upadek Grygolca na trzecim okrążeniu. Zawodnik Wilków Krosno podniósł się jednak z toru i zszedł na murawę.

W końcu mieliśmy mijanki na krośnieńskim torze! Niestety, były jednak one spowodowane faktem, że dwóch rywali musiało minąć Gzyla, który zanotował defekt na drugiej pozycji.

Bieg przerwany. W pierwszym łuku upadli Nater i Bańdur. Pierwszy z nich został wykluczony, a do drugiego wyjechała karetka.

Karetka zjechała do parku maszyn, ale bez Bańdura, który wrócił o własnych siłach.

Bańdur nie pojawił się w powtórce.

Bieg przerwany. Awaria maszyny startowej.

Bieg przerwany. W pierwszym wirażu upadli Chorzępa i Ampugnani.

Powtórka w czteroosobowym składzie.

Bieg przerwany. Jadący na ostatnim miejscu Chorzępa zapoznał się z bandą na drugim wirażu pierwszego okrążenia.

Rachubik nie umiał wykorzystać tego, że Bańdur jechał dosyć szeroko.

Bieg przerwany. Upadek Patryka Natera w 1. łuku.

Powtórka w pełnej obsadzie. Zawodnik Wilków Krosno zdolny do dalszej jazdy.

Bieg przerwany. Kolejny raz Mateusz Majcher dostał ostrzeżenie, co oznacza, że po raz kolejny zostaje wykluczony z biegu. Dodatkowo kolejny upadek zaliczył Patryk Nater, dokładnie w tym samym miejscu, ale na szczęście i tym razem nic mu się nie stało.

Nater zdolny do dalszej jazdy. Pojedzie w powtórce.

Bieg przerwany. Nierówny start. Drugi raz "ostrzezenie" dla Majchera, co oznacza, że ten zostaje wykluczony.

Bieg przerwany. Upadek na pierwszym wirażu drugiego okrążenia zaliczył Bańdur, który wstał dosyć szybko sam i wrócił do parku maszyn. Na prowadzeniu znajdował się wówczas Sadurski przed Cierniakiem i Kapustinem.