Dla obu drużyn będzie to czwarta ligowa potyczka w sezonie 2022. Gospodarze, czyli zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa, jak i goście - Betard Sparta Wrocław do pojedynku przystąpią z dorobkiem dwóch punktów.
Podopieczni Lecha Kędziory mają na koncie dwie minimalne porażki - u siebie z Fogo Unią Leszno i w Lublinie, a do tego zwycięstwo w Ostrowie Wielkopolskim. Betard Sparta rozpoczęła z kolei od okazałego triumfu nad For Nature Solutions Apatorem Toruń, by potem przegrać w Grudziądzu i u siebie, również z Fogo Unią.
Częstochowianie przystąpią do tego meczu podwójnie zmobilizowani, bowiem nie tylko chcieliby wywalczyć pierwsze punkty u siebie, ale również zrewanżować za ubiegłoroczną porażkę.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Świącik, Woffinden i Korościel gośćmi Musiała!
Kacper Woryna pytany na konferencji prasowej, czy mają się czego obawiać przed niedzielnym meczem, odpowiedział: - Dlaczego mielibyśmy się obawiać? Może nie jeździjmy w PGE Ekstralidze, jeśli mamy się czegokolwiek obawiać. Nie sądzę, abyśmy kiedykolwiek musieli w ten sposób myśleć.
Zawodnicy zielona-energia.com Włókniarza czują duży respekt przed rywalem, choć zdają sobie sprawę z tego, że brak Artioma Łaguty, to duża wartość ujemna. Rosjanin przed rokiem na owalu przy ul. Olsztyńskiej wykręcił 17 punktów. - Nadal jest to jednak mistrz Polski, z którym będzie ekstremalnie ciężko wygrać. Mocno wierzę w to, że nam się to uda - dodał.
Menadżer zespołu Jarosław Dymek podkreślał z kolei, że ważnym elementem przygotowań do meczu jest dobra pogoda. W Częstochowie nie przewiduje się opadów deszczu, a co za tym idzie, samo spotkanie nie ma także statusu zagrożonego, dzięki czemu trener wraz z toromistrzami mają pełną swobodę w przygotowaniu toru.
Początek niedzielnego meczu w Częstochowie o godzinie 16:30.
Czytaj także:
Zmarzlik czeka na trening z synem. Urocze zdjęcie mistrza
Nocne Zmarzlika wyścigi