Żużel. Optibet Lokomotiv Daugavpils gotowy do ligi. Znamy szacowany termin powrotu Kjastasa Puodżuksa

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Nikołaj Kokin
WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Nikołaj Kokin
zdjęcie autora artykułu

Nietypowy mecz w ramach polskiej ligi, starcie łotewskiego Optibet Lokomotivu Daugavpils z klubem z Bawarii - Trans MF Landshut Devils zainauguruje 2. Ligę Żużlową. Na jazdę gotowi są spadkowicze z eWinner 1. Ligi.

Długo czekały kluby jeżdżące w 2. Lidze Żużlowej na inaugurację sezonu. - Trochę nasze plany pokrzyżowała pogoda, ale wszystko generalnie wyszło zgodnie z planem. Potrenowaliśmy, zawodnicy są przygotowani do sezonu i mamy bojowe nastroje. Nasi juniorzy startowali już w DMPJ. Zdobywali dużo punktów, ale pamiętajmy, że to były zawody młodzieżowe. W sobotę sprawdzą się w rywalizacji z seniorami - powiedział Nikołaj Kokin, trener Optibet Lokomotivu Daugavpils. W sobotę nie pojedzie Kjastas Puodżuks, który doznał kontuzji ręki. Znamy datę jego powrotu na tor. - On jest już po operacji. Na początku czerwca będą mu wyciągane śruby z ręki i zacznie się rehabilitacja. Ciągle na niego liczymy i myślę, że na koniec czerwca będzie gotowy do jazdy - podkreślił Kokin. Pod nieobecność najbardziej doświadczonego łotewskiego żużlowca, w awizowanym składzie jako seniora wystawiono Artioma Juhno. - To dla nas pole do manewru, mogę już teraz powiedzieć, że Artiom będzie zastępowany przez innych młodzieżowców. Jedziemy pełnym składem i podstawowi juniorzy będą mogli go zastępować - zauważył trener, który w sobotę będzie musiał wykazać się dużym zmysłem w kontekście prowadzenia drużyny w warunkach meczowych. Sytuacja z Kjastasem Puodżuksem pokazała, że Lokomotiv postąpił słusznie, odrzucając oferty za Olega Michaiłowa. - Tego tematu w ogóle nie było, od razu go ucięliśmy. On ma ważny kontrakt z Lokomotivem i musi go wypełnić, nie ma żadnej dyskusji na ten temat - uciął temat Nikołaj Kokin. Rywal Lokomotivu, drużyna Trans MF Landshut Devils, to nowy zespół w polskich rozgrywkach. - Wszyscy widzimy jak w Danii jeździ Kai Huckenbeck. To na pewno zespół, który powalczy w polskiej lidze o najwyższe cele. Na razie jednak zarówno o formie naszych zawodników, jak i rywali ciężko rozmawiać, wszystko się okaże po pierwszym spotkaniu - podsumował.

Czytaj także:  Mocny wpis. Robił za "oponę" Komarnicki ostrzega przed derbami

ZOBACZ WIDEO Historia Dominika Kubery - kocham jeść!

Źródło artykułu: