Murowanymi faworytami do wywalczenia zwycięstwa byli zawodnicy Wilków Krosno. Zawodnicy Janusza Ślączki pokonują kolejnych rywali i wydaje się, że trudno będzie zatrzymać ich marsz po awans do eWinner 1. Ligi. Było pewne, że nie zrobi tego Wolfe Wittstock, które u siebie przegrało z krośnianami 29:61.
Przy okazji spotkania w Krośnie, debiut ligowy zaliczył Kacper Przybylski, wychowanek Wilków. - Kiedyś trzeba zacząć, zderzyć się ze stresem i presją - mówił o debiutancie trener Janusz Ślączka. - Trudno, żeby nie było stresu. Ma spokojnie jechać, żeby dojechać. Punkty dopiero w następnym meczu - dodał.
Dwa pierwsze wyścigi nie były udane w jego wykonaniu. Najpierw zaliczył świecę, a w swoim drugim starcie zanotował uślizg na pierwszym łuku. Szczególnie pechowa była ta druga sytuacja, bowiem chwilę później Lukas Baumann spowodował upadek Damiana Dróżdża. Powtórka odbyła się wobec tego w dwuosobowej obsadzie.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Brak złotego medalu w IMP nie uwiera Zmarzlika. Dopóki będzie jeździł, będzie walczył o tytuł
Krośnianie byli w piątkowym meczu wyraźnie szybsi. Już na otwarcie nowy rekord toru ustanowił Eduard Krcmar. Czech pokonał cztery okrążenia mierzącego 398 metrów owalu w czasie 68,29 s. Jego wynik w 14. wyścigu poprawił o 0,02 s Patryk Wojdyło.
Większość biegów odbyła się według podobnego scenariusza - start, wypracowanie przewagi już na pierwszym łuku i przekonujące zwycięstwo ze strony Wilków Krosno. Od tej reguły były jedynie pojedyncze wyjątki.
Gościom wynik ratował przede wszystkim Lukas Fienhage. Aktualny lider klasyfikacji generalnej Grand Prix w longtracku, nieźle radził sobie na krośnieńskim owalu - zdobył dwucyfrówkę i pozbawił kompletu punktów Damiana Dróżdża. Przebłyski dobrej jazdy miał także Sandro Wassermann.
Ponownie wielką klasę pokazał Wadim Tarasienko. Rosjanin wywalczył pięć biegowych zwycięstw, za każdym razem wypracowując dużą przewagę nad swoimi rywalami. Bezbłędny był także nowy rekordzista toru - Patryk Wojdyło. Po jednym słabszym biegu zaliczyli za to Marcin Jędrzejewski i Andriej Karpow.
Wilki Krosno mają w swoim dorobku komplet zwycięstw i 16 punktów na koncie. Wydaje się, że jedynie kataklizm będzie w stanie odebrać liderowi rozgrywek awans na zaplecze PGE Ekstraligi.
Punktacja:
Wilki Krosno - 64 pkt.
9. Marcin Jędrzejewski - 9+3 (2*,3,2*,0,2*)
10. Damian Dróżdż - 11+2 (3,2*,3,2*,1)
11. Eduard Krcmar - 10+1 (3,2,2*,3)
12. Andriej Karpow - 9+2 (2*,1*,3,3,-)
13. Wadim Tarasienko - 15 (3,3,3,3,3)
14. Kacper Przybylski - 0 (u,u,0)
15. Patryk Wojdyło - 10+2 (3,2*,2*,3)
Wolfe Wittstock - 25 pkt.
1. Sandro Wasserman - 4 (1,1,0,2,0)
2. Valentin Grobauer - 2 (0,0,1,1,-)
3. Steven Mauer - 1+1 (0,0,1*,0)
4. Lukas Fienhage - 10+1 (2,3,2,1*,2)
5. Marcin Kościelski - 5 (1,1,1,1,1)
6. Lukas Baumann - 2 (2,w,0,0)
7. Ben Ernst - 1 (1,0,0)
Bieg po biegu:
1. (68,29) Krcmar, Jędrzejewski, Wasserman, Mauer - 5:1 - (5:1)
2. (68,44) Wojdyło, Baumann, Ernst, Przybylski (u/st) - 3:3 - (8:4)
3. (69,28) Tarasienko, Karpow, Kościelski, Grobauer - 5:1 - (13:5)
4. (68,66) Dróżdż, Fienhage, Baumann (w/su), Przybylski (u4) - 3:2 - (16:7)
5. (68,35) Fienhage, Krcmar, Karpow, Mauer - 3:3 - (19:10)
6. (68,85) Tarasienko, Wojdyło, Wasserman, Grobauer - 5:1 - (24:11)
7. (69,15) Jędrzejewski, Dróżdż, Kościelski, Ernst - 5:1 - (29:12)
8. (68,88) Tarasienko, Fienhage, Mauer, Przybylski - 3:3 - (32:15)
9. (69,47) Dróżdż, Jędrzejewski, Grobauer, Wasserman - 5:1 - (37:16)
10. (69,50) Karpow, Krcmar, Kościelski, Baumann - 5:1 - (42:17)
11. (69,62) Karpow, Wasserman, Fienhage, Jędrzejewski - 3:3 - (45:20)
12. (68,72) Krcmar, Wojdyło, Grobauer, Ernst - 5:1 - (50:21)
13. (69,34) Tarasienko, Dróżdż, Kościelski, Mauer - 5:1 - (55:22)
14. (68,27) Wojdyło, Jędrzejewski, Kościelski, Baumann - 5:1 - (60:23)
15. (68,84) Tarasienko, Fienhage, Dróżdż, Wasserman - 4:2 - (64:25)
Sędzia: Piotr Lis
Komisarz toru: Paweł Stangret
Przewodniczący Jury: Dariusz Cieślak
NCD: 68,27 s - uzyskał Patryk Wojdyło w biegu nr 14 (nowy rekord toru)
Zestaw startowy: II
Czytaj także:
- Jarosław Hampel przechytrzył sędziego w Grudziądzu, a Rune Holta w Rybniku
- Grand Prix wraca do Gorzowa. To tam zaczęła się droga Bartosza Zmarzlika po mistrzostwo świata