Patrick Bedford uczy Harleyowców, co to żużel. W październiku zorganizuje duże zawody w Tennessee

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Patrick Bedford z podopiecznymi
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Patrick Bedford z podopiecznymi

Patrick Bedford wykonuje ciężką pracę, aby zaszczepić w mieszkańcach Tennessee żużlową pasję. W swoim sklepie pokazuje Harleyowcom, co to speedway, a w październiku zorganizuje duże zawody. Jego plany są bardzo ambitne.

W tym artykule dowiesz się o:

Żużel w Tennessee udało się reaktywować po 40-letniej przerwie. Ogromny w tym udział Patricka Bedforda, który niemal w pojedynkę zorganizował zawody na obiekcie Calsonic Arena w Shelbyville. Warto dodać, że na co dzień w tej hali odbywają się zawody konne.

Podczas tegorocznej edycji na liście startowej znaleźli się zawodnicy z Amatorskiego Klubu Żużlowego Speedway Ostrów. Najlepiej spisał się Cezary Kozanecki, który zajął trzecie miejsce w swojej grupie. Ponadto w Shelbyville zaprezentowali się Jarosław Wawrzyniak, Michał Waluszyński oraz Mateusz Kozanecki.

Harleyowcy zafascynowani

Bedford, wraz ze swoją żoną, prowadzi sklep motocyklowy, którego stałymi bywalcami są Harleyowcy. Od pewnego czasu na monitorze oglądać można zmagania żużlowców. Wszystko po to, aby promować dyscyplinę w Tennessee.

ZOBACZ WIDEO Unia nie zdenerwowała Smektały aneksem. Będzie rozmawiał o nowym kontrakcie

- Harleyowcy naprawdę polubili oglądanie żużla. Wielu z nich już jest fanami flat tracka. Staramy się poszerzać ich wiedzę o speedwayu i przedstawiać sylwetki popularnych zawodników. Codziennie rozmawiamy z naszymi klientami o żużlu - powiedział nam Patrick Bedford.

- Docieramy do lokalnych grup społecznych. Mamy również nadzieję zaangażować mieszkańców do pomocy na torze. Będziemy rozdawać bilety firmom jako zachętę do przyciągnięcia większej liczby fanów - dodał nasz rozmówca.

Będą duże zawody

Podczas lutowych zawodów sporym problemem był tor, którego mimo dużych starań, nie udało się właściwie przygotować. Ostatecznie Patrick Bedford zadecydował, że nie będzie szukał nowego obiektu, a kontynuuje współpracę z Calsonic Arena.

Kolejne zawody odbędą się w dniach 16-17 października. Podobnie jak ostatnio pierwszego dnia przeprowadzona zostanie rywalizacja żużlowców, a drugiego we flat tracku. Ta druga dyscyplina jest popularniejsza - w lutym wystąpiło w Shelbyville... 180 zawodników!

Patrick Bedford z polskimi zawodnikami (fot. Spring Li)
Patrick Bedford z polskimi zawodnikami (fot. Spring Li)

- Mniej więcej w maju zdecydowałem się dalej rozwijać żużel i flat track na Calsonic Arena. Uwielbiam speedway i mam nadzieję, że będę lepiej przygotowywał tor i zawody - skomentował Bedford.

Zanosi się na to, że do Shelbyville zjedzie cała amerykańska czołówka. Swój udział potwierdzili już Luke Becker, Max Ruml, Dillon Ruml, Aaron FoxBroc Nicol, Austin Novratil i Billy Janniro.

- Z niecierpliwością czekamy na zawodników z Dywizji 2 i 3, a także juniorów. Rozważamy również możliwość organizacji wyścigów sidecarów - dodał promotor.

Życiowa szansa dla młodzieżowców

Bedford szkoli także młodzież. Pod swoimi skrzydłami ma trójkę juniorów, którzy wystąpili już w lutym w Shelbyville w klasie 150cc. Najwyżej sklasyfikowany był Coy Cummins, który zajął trzecie miejsce i przegrał tylko z najlepszymi w kraju Levim Leutzem i Nickiem Hohlbeinem.

29 sierpnia juniorzy pojadą do kalifornijskiego Auburn na mistrzostwa kraju w swojej kategorii. Aktualnie trwa zbiórka środków na ten cel (KLIKNIJ TUTAJ).

- Jesteśmy podekscytowani możliwością udziału w Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostwach USA w kalifornijskim Auburn. Trzej zawodnicy: Hank Dubois, Coy Cummins i Nickson Shanks solidnie trenują. Pracowaliśmy także nad sprzętem, aby stanowić konkurencję dla lokalnych zawodników. Będziemy gotowi - zapowiedział.

Ambitne plany

57-latek dba o rozwój żużla w Tennessee niemal w pojedynkę, mocno zaangażowana jest także jego żona Spring Li, a także wolontariusze, którzy pojawiają się na zawodach. Bedford wybiega już w przyszłość.

- Myślimy już o przyszłorocznych zawodach, które odbędą się w dniach 26-27 lutego. Nie możemy doczekać się kolejnego międzynarodowego ścigania. Mamy nadzieję, że Polacy znów się pojawią - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.

- Poważnie rozważamy międzynarodowe ściganie kobiet z udziałem Sary Cords. Oczywiście wszystko uzależnione jest od sytuacji związanej z pandemią i tym, czy będą możliwe podróże - dodał.

Promotor marzy o własnym obiekcie, na którym mógłby organizować treningi dla młodzieży oraz zawody. Wciąż poszukuje działki, na której mógłby powstać tor.

Ponadto w grudniu zaprezentowana zostanie aplikacja Celebration of Speed. W ten sposób Bedford chce dotrzeć do jak największej grupy fanów.

- Będzie dostępna bezpłatnie dla telefonów z IOS i Android. Ma zawierać wszystkie informacje dotyczące Celebration of Speed, ponadto znajdzie się tam obszerny sklep z częściami żużlowymi. Większość wyświetleń pochodzi z urządzeń mobilnych, a aplikacja działa szybciej i łatwiej - zakończył.

Czytaj także:
Motor wrócił z zaświatów i pokonał Unię. Kosmiczny Zagar. Pawlicki zawalił mecz
Bartosz Zmarzlik: Cierpliwie czekałem, aż wrócę, bo nikt nie lubi dostawać piachem w twarz

Komentarze (1)
avatar
RECON_1
16.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajne dzialanie i oby z dobrym skutkiem.