Żużel. PGE Ekstraliga reaguje na nudne zawody. Powstały nowe wytyczne dotyczące torów

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: mecz GKM - ROW
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: mecz GKM - ROW

Być może nadchodząca kolejka PGE Ekstraligi będzie znacznie ciekawsza od poprzednich. - Wyciągnięto wnioski i wprowadzono wytyczne dotyczące przygotowania torów w zakresie atrakcyjności zawodów - stwierdził Wojciech Stępniewski.

W tym artykule dowiesz się o:

Od jakiegoś czasu prowadzona jest dość mocna dyskusja dotycząca atrakcyjności meczów w PGE Ekstralidze. Bardzo negatywnie na ten temat wypowiadał się m.in. Krzysztof Cegielski.

Osoby odpowiedzialne za rozgrywki przychyliły się do wspomnianych uwag. W piątek PGE Ekstraliga poinformowała, iż wprowadziła nowe wytyczne dotyczące przygotowania nawierzchni.

- Wyciągnięto wnioski z analizy atrakcyjności meczów i wprowadzono wytyczne dotyczące przygotowania torów w zakresie atrakcyjności zawodów - powiedział Wojciech Stępniewski dla speedwayekstraliga.pl.

ZOBACZ WIDEO Groźne upadki, piękne ataki i Holta wściekły na operatora kamery. Zobacz kronikę 9. kolejki PGE Ekstraligi

Liga wyznaczyła kilka wytycznych, jakie powinny spełniać tory. Przede wszystkim mogą się one lekko odsypywać, dzięki czemu pojawi się możliwość wyprzedzania. Wewnętrzna część łuków ma być twardsza od pozostałych, natomiast przyczepność od środka zakrętów powinna być zbliżona do pól startowych.

Nadal głównie za tor odpowiadają organizatorzy, a komisarz toru ma jedynie nadzorować prace. Ponadto kluby będą ocenianie za nawierzchnię pod dwoma kątami - bezpieczeństwa i atrakcyjności.

PGE Ekstraliga wyznaczyła także, co uważa za nieatrakcyjny tor. "Wrogiem dobrych widowisk, jest identyczna przyczepność na całej długości toru lub tor z odsypującą się "ciężką szprycą" powodują, że na torze tworzy się jedna ścieżka do jazdy, dominuje ta najkrótsza, czyli zazwyczaj najbliżej krawężnika" - zaznaczono w oświadczeniu.

Najnowsze wytyczne dotyczące jakości widowisk zostały wprowadzone we wszystkich ligach od nadchodzącej kolejki. W piątek będzie można już zatem wydać pierwsze oceny, czy dyrektywy faktycznie wpłyną na atrakcyjność meczów.

Czytaj także: Żużel. Grand Prix. Oficjalnie: poznaliśmy dziką kartą na turnieje we Wrocławiu

Czytaj także: Żużel. Kacper Woryna: W ROW-ie wcale nie jest jak w Korei Północnej. Gdyby prezes mógł, to by wziął Hampela [WYWIAD]

Źródło artykułu: