Żużel: Stal - Włókniarz: Gorzowianie szukają przełamania, Chomski drży o posadę. Włókniarz katem Stali? [ZAPOWIEDŹ]

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Rafał Karczmarz i Stanisław Chomski
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Rafał Karczmarz i Stanisław Chomski

Stal Gorzów jedzie z nożem na gardle. Jeśli w piątek nie pokona Włókniarza Częstochowa, to w klubie może dojść do trzęsienia ziemi. Zagrożona jest posada trenera Stanisława Chomskiego.

Piątkowy mecz w Gorzowie zapowiada nam się na prawdziwą żużlową ucztę. Tabela co prawda mówi nam co innego, bo w końcu Moje Bermudy Stal zamyka ligową stawkę, a z kolei na jej czele jest Eltrox Włókniarz Częstochowa, ale gospodarze nie mają wyjścia i muszą w końcu wygrać. To zespół, który miał walczyć o medale, a tymczasem od początku rozgrywek męczy się niemiłosiernie.

W Gorzowie presja jest ogromna. Mówi się, że na włosku wisi posada trenera Stanisława Chomskiego. Niektórzy twierdzą nawet, że w przypadku czwartej z rzędu porażki, doświadczony menedżer pożegna się ze swoim stanowiskiem. A o tym, jak duże ciśnienie jest obecnie w Stali, niech świadczy kilka faktów. Pierwszy, to blokada medialna. Klub wprowadził zakaz kontaktowania się z mediami. Do tego ściągnął w trybie pilnym dwóch zawodników. Pierwszy to Jack Holder. Żużlowiec eWinner Apatora Toruń został zakontraktowany jako "gość". Na treningach miał pojawić się także Marcus Birkemose.

Zatrzymajmy się jednak na chwilę przy Holderze. Ciekawe, czy młodszy z braci okaże się zbawieniem dla Stali. Na razie zbyt wielu okazji do potrenowania na miejscowym torze nie miał, więc trudno wyrokować, że Chomski zaryzykuje i pośle go do boju już w piątek. Inna opcja, o której również głośno się mówi, to ponowne zastępstwo zawodnika za Nielsa Kristiana Iversena. Duńczyk podobno wciąż nie czuje się najlepiej i na tę chwilę nie jest gwarantem niczego.

ZOBACZ WIDEO Świetne ściganie w Rybniku i kapitalny wyścig Madsena. Zobacz kronikę 3. kolejki PGE Ekstraligi

Z drugiej jednak strony, największym problemem Stali na ten moment wydaje się dwójka Polaków - Krzysztof Kasprzak, a przede wszystkim Szymon Woźniak. Obaj jadą znacznie poniżej oczekiwań. Drużyna nie jest wsparciem dla Bartosza Zmarzlika, który momentami w pojedynkę ciągnie cały wózek.

Włókniarz natomiast może podejść do tego meczu bez żadnej presji. Na razie drużyna jedzie jak z nut, a uśmiech nie znika z twarzy trenera Marka Cieślaka. Wydaje się, że ta machina nie ma słabych punktów. Swoją drogą trudno spodziewać się, że częstochowianie przyjadą do Gorzowa i zleją Stal. Tabela w tym wypadku może być zgubna. Raczej należy spodziewać się wyrównanego meczu. Pytanie tylko, czy Włókniarz przedłuży piękną serię zwycięstw, czy może Stal pogrąży się jeszcze bardziej w kryzysie.

Awizowane składy:

Moje Bermudy Stal Gorzów:
9. Bartosz Zmarzlik
10. Niels Kristian Iversen
11. Krzysztof Kasprzak
12. Szymon Woźniak
13. Anders Thomsen
14. Wiktor Jasiński
15. Rafał Karczmarz

Eltrox Włókniarz Częstochowa:
1. Jason Doyle
2. Rune Holta
3. Fredrik Lindgren
4. Paweł Przedpełski
5. Leon Madsen
6. Jakub Miśkowiak
7. Mateusz Świdnicki

Początek spotkania: 3 lipca (piątek), godz. 20:30

CZYTAJ TAKŻE: Żużel. W Lublinie jeden z wielu, w Rybniku na statusie gwiazdy. Z takim Lambertem Motor byłby drużyną kompletną

CZYTAJ WIĘCEJ: Żużel. Brytyjczycy rzadko zawodzą w Rybniku, choć nie są gwarantem utrzymania. Duża szansa Roberta Lamberta

Źródło artykułu: