Żużel. Swindon Robins zrozumiało decyzję Jasona Doyle'a. "Polska to jego główne źródło utrzymania"

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Jason Doyle.
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Jason Doyle.

Jason Doyle doszedł do porozumienia z Eltrox Włókniarzem Częstochowa, co oznacza dla niego skoszarowanie w Polsce w sezonie 2020. Decyzję Australijczyka poparło Swindon Robins. Doyle ma podpisany kontrakt z tym zespołem w Premiership.

PGE Ekstraliga rozpocznie rozgrywki w czerwcu, ale przy pustych trybunach i podwyższonym rygorze sanitarnym. Dla zagranicznych żużlowców oznacza to konieczność przeprowadzenia się do Polski na sezon 2020, bo zakazane będzie opuszczanie granic kraju w trakcie rozgrywek.

Jason Doyle postanowił dostosować się do tych wytycznych. Australijczyk doszedł do porozumienia z Eltrox Włókniarzem Częstochowa i w maju przybędzie do Polski, by poddać się 14-dniowej kwarantannie, a następnie rozpocząć przygotowania do startu PGE Ekstraligi.

Decyzja Doyle'a oznacza, że nie będzie on dostępny dla Swindon Robins. Z tym klubem mistrz świata z sezonu 2017 jest związany od dłuższego czasu w brytyjskiej Premiership.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams

- Jason był z nami bardzo szczery od samego początku, jeśli chodzi o sytuację w Polsce. To jego główne źródło utrzymania i szanujemy jego decyzję, by w najbliższej przyszłości wyprowadzić się do Polski i tam się ścigać - przekazał za pośrednictwem strony klubowej Lee Kilby, jeden z działaczy Swindon Robins.

- To wielkie wyzwanie dla niego, żeby zmienić miejsce zamieszkania, być z dala od rodziny. Zwłaszcza że Jason i inni obcokrajowcy nie wiedzą, jak długo będą obowiązywać ograniczenia w podróżowaniu. Na tym etapie nie jesteśmy w stanie ustalić daty rozpoczęcia rozgrywek na Wyspach, więc w pełni popieramy decyzję Jasona - dodał Kilby.

Obecnie nie wiadomo, w którym momencie ruszy brytyjska Premiership. Działacze na Wyspach nie biorą pod uwagę scenariusza, w którym mecze ligowe będą rozgrywane przy pustych trybunach, bo nie opłaca się to im pod względem finansowym.

Gdy sytuacja się zmieni i rozgrywki w Wielkiej Brytanii ruszą, w Polsce nadal będą obowiązywać restrykcje dotyczące zakazu wyjazdu z kraju, Swindon Robins będzie musiało poszukać zastępstwa dla Doyle'a.

- Jak powiedziałem wcześniej, jesteśmy pozytywnie nastawieni. Wierzymy, że my wznowimy rozgrywek tak szybko, jak to tylko będzie możliwe. Mam nadzieję, że gdy nadejdzie odpowiednia pora, to zobaczymy znów Jasona w naszych barwach - podsumował Kilby.

Czytaj także:
Kochaj albo rzuć. Czy w PGE Ekstralidze dojdzie do rozwodów?
Duńczycy dostali szlaban od federacji. Mogą zapomnieć o Polsce

Źródło artykułu: