Żużel. Kim jest nowa prezes Orła i co zmieni się w klubie? Kibice nie muszą martwić się o finanse

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: żużlowcy Orła Łódź
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: żużlowcy Orła Łódź

Katarzyna Socik zastąpiła Witolda Skrzydlewskiego i została nowym prezesem Orła. Łodzianie na sezon 2020 mają jasny cel. Chcą wygrywać u siebie i zająć wyższe miejsce w ligowej tabeli. Budżet na przyszłoroczne rozgrywki jest już gotowy.

Kim jest nowa prezes Orła i jak to się stało, że stanęła na czele klubu? - Od kilkunastu lat należę do stowarzyszenia Klubu Żużlowego Orzeł. Prężnie w nim działam i pracuję. Nowa funkcja to dla mnie zaskoczenie, ale i nobilitacja. Postaram się jak najlepiej wypełnić powierzone mi obowiązki. Przede mną długa droga, ale nie boję się wyzwań - tłumaczy Katarzyna Socik, która na początku swojej pracy stawia przed Orłem konkretny cel.

- Stojąc w miejscu, tak naprawdę się cofamy. Każde wyższe miejsce niż w sezonie 2019 będzie sukcesem - tłumaczy. To nie oznacza jednak, że łodzianie zadowolą się w przyszłym roku szóstą lokatą i uniknięciem jazdy w barażach. - O play-off nie chcę mówić, bo wiadomo, co wydarzyło się w tym roku. Wolę skupić się na przygotowaniu drużyny, atmosferze i pracy, którą mamy do wykonania - podkreśla trener Lech Kędziora.

Zobacz także: Pierwsza liga z nowym sponsorem, ale bez Polsatu? Telewizje muszą się spieszyć, bo PZM ma alternatywę

- Teraz podchodzimy do tematu inaczej. Musimy poprawić sytuację w tabeli, bo w tym roku mieliśmy prawdziwy kataklizm. Chcemy przede wszystkim wygrywać w Łodzi. W tym roku przegrywaliśmy u siebie mecz za meczem. To jest nie do przyjęcia - zaznacza szkoleniowiec.

Orzeł ma nowego prezesa, ale w kluczowych dla klubu kwestiach zmieni się niewiele. Pod względem finansowym drużyna jest przygotowana na sezon 2020. To zasługa rodziny Skrzydlewskich. - Zapewniam, że będą nadal wspierać Orła na takim samym poziomie finansowym. W związku z tym chcę podziękować całej rodzinie Skrzydlewskich na czele z nieocenioną seniorką rodu świętej pamięci Heleną Skrzydlewską. Osobne podziękowania dla poprzedniego prezesa Witolda i jego córki Joanny. Bez ich zaangażowania ten klub nie byłby tak rozpoznawalną marką w środowisku żużlowym - podsumowuje Katarzyna Socik.

Zobacz także: Transfery. Były prezes Włókniarza pomógł Mrozkowi załatwić Hancocka. ROW chwytał się wszystkiego

ZOBACZ WIDEO Różnica zdań w kwestii obcokrajowca pod numerem młodzieżowym. Chcemy ratować inne kraje, za chwilę obudzimy się z ręką w nocniku?

Komentarze (7)
Nίghtmare
20.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
@Cysio: bes pszesady - nie wymagaj ot gupka czegoś czego on osiongnońć ... w stanie nie jest 
avatar
Cysio
20.11.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Redaktorze Galewski, wbrew tytułowi tego artykułu z jego treści nie dowiedziałem się, kim jest nowa pani prezes Orła. Może byście zaczęli trochę bardziej szanować swoich czytelników ? 
Nίghtmare
20.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
dawno temu jeszcze jako pośredni przedszkolak - muchomorek na łamah syf pisałem że prezes ot trupuf puki matka żyła pani helena to siem potrafił klubem zajmować i jakos mu to szło aleć po jej ś Czytaj całość
avatar
Amortyzatorek
19.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kim jest? Proste! Witek nie może, bo córka Witka nie może, bo córka Witka jest od niedawna wiceprezydentem Łodzi. Jeszcze jakieś pytania? 
avatar
motogonki
19.11.2019
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
avatarys@ Gdyby pan Witold chciał E-L to już by ją miał dawno. Facet jedzie na tyle na ile go stać i chwała mu za to. Termiński wywalił więcej kasy w trzy lata, niż Witek przez kilkanaście.