W tym sezonie Robert Lambert pełni funkcję pierwszego rezerwowego w cyklu Speedway Grand Prix. Po tym jak Greg Hancock ogłosił chwilową rezygnację z jazdy w mistrzostwach świata z powodu choroby małżonki, brytyjski żużlowiec stanął przed nie lada szansą.
Lambert do tej pory wystąpił we wszystkich tegorocznych turniejach SGP i zdobył w nich 24 punkty, co daje mu 14. pozycję w klasyfikacji. Brytyjczyk podczas najbliższego Grand Prix Polski we Wrocławiu będzie mógł poprawić swój dorobek punktowy, bo po raz kolejny został zaproszony na zawody w miejsce Hancocka.
Czytaj także: Szykują się zmiany u Fredrika Lindgrena
Na tę chwilę Lambert to jedyna zmiana potwierdzona w Grand Prix Polski. Z czasem i kontuzją zmaga się też aktualny mistrz świata Tai Woffinden. Plan Brytyjczyka zakłada jednak powrót do ścigania na początku sierpnia.
Z "dziką kartą" we Wrocławiu wystartuje Maksym Drabik.
Czytaj także: Linus Sundstroem kluczowy dla PGG ROW-u Rybnik
ZOBACZ WIDEO: Prezydent Leszna przerażony kosztami. Wylicza ile wydaje na Unię