Żużel. PGE Ekstraliga. Wiktor Lampart: Zrobimy wszystko, aby utrzymać tę PGE Ekstraligę

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Wiktor Lampart w rozmowie z bratem Dawidem i Maksymem Drabikiem.
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Wiktor Lampart w rozmowie z bratem Dawidem i Maksymem Drabikiem.

W piątek Speed Car Motor Lublin przegrał na własnym torze z Betard Spartą Wrocław 42:48. Po tym spotkaniu sytuacja beniaminka PGE Ekstraligi robi się nieciekawa. Wiktor Lampart zapewnia, że zawodnicy zrobią wszystko, aby nie spaść z ligi.

Od początku spotkanie było bardzo wyrównane. Aż osiem biegów kończyło się podziałem punktów dla obu drużyn. Jednak końcówka należała do Betard Sparty Wrocław. Po meczu junior Speed Car Motoru Lublin Wiktor Lampart powiedział, że wierzy w zwycięstwo w następnym spotkaniu. - Trudno się mówi, przegraliśmy. Ja pojechałem dobry mecz i cieszę się z tego. Wierzę, że wygramy kolejny - powiedział 18-latek.

Zobacz także: Paweł Miesiąc: Kontroli sprzętu jest tyle, że gaźnik jest cały wytarty. Za chwilę zrobią się w nim dziury (wywiad)

Po spotkaniu trener Maciej Kuciapa mówił, że zawodnicy dostali taki tor, jaki chcieli, a mimo to przegrali. Młodzieżowiec beniaminka PGE Ekstraligi twierdzi, że zabrakło treningów, a tych z kolei nie było przez burze, które nawiedziły Lublin. -  Tor mieliśmy taki jaki chcieliśmy, ale nie mieliśmy treningu, bo padał deszcz dzień przed zawodami. Mieliśmy okazję przetestować nasz sprzęt na DMPJ jak i w Krośnie. Może po prostu zabrakło treningu - powiedział Lampart.

Zobacz także: Żużel. PGE Ekstraliga: Troy Batchelor rzucił cień podejrzeń na Grigorija Łagutę. "Wystarczyła kontrola paliwa"

Przed pojedynkiem ze Spartą Wrocław w Lublinie wierzono, że Motor wygra za trzy punkty i w ligowej tabeli zgromadzi ich łącznie siedem. Tak się jednak nie stało i sytuacja beniaminka ligi staje się nieciekawa. Młodszy z braci Lampartów wierzy, że uda się utrzymać PGE Ekstraligę w Lublinie. - Mam nadzieję, że nie spadniemy. Będziemy robić wszystko, aby się utrzymać. Będziemy walczyć do końca - zakończył Wiktor Lampart.

ZOBACZ WIDEO: Żużlowiec Falubazu przeszedł żużlowe piekło. Pojawił się strach przed jazdą

Komentarze (20)
avatar
Terolo
9.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kontrole sprzętu i dopingowe już są ,co oni jeszcze mogą kombinować .Trzeba uważać żeby nie podrzucili komuś czegoś do baku !!!Co jeszcze? 
avatar
Marcel Słotek
9.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Już robicie wszystko, żeby się utrzymać - cel uświęca środki (vide. "akcje na torze" Łaguty i Miesiąca). Oby tylko nie kosztem zdrowia i życia rywali. 
avatar
Fanatiker
9.06.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Może i chcieliby zrobić ”wszystko” żeby się utrzymać! Ale na szczęście są kontrole sprzętu, paliwa i dopingu! Wiec nici z tego! Proszę jak zdrajca spokorniał po kontrolach! Zero prędkości, tylk Czytaj całość
avatar
Kibic żużlowego Motoru
9.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Żebyśmy zajęli minimum 7 miejsce i nie oglądali się na innych,trzeba zwyciężyć w Toruniu i ze Stalą za 3 pkt oraz z Włókniarzem za 2. 
avatar
Marek Wybrzeże
9.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Trzymam za Was kciuki Lublin. Niestety ktoś musi spaść... Toruń, Gorzów, Lublin? Do wróżby można dołączyć Grudziądz...a może i Częstochowę. Jak nic pasowałoby powiększyć ekstraligę żeby utrzyma Czytaj całość