Stal Rzeszów podebrała im już trzech zawodników. Zrewanżowali się transferem Walaska

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Grzegorz Walasek (kask biały) w Łańcuchu Herbowym
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Grzegorz Walasek (kask biały) w Łańcuchu Herbowym

Tomasz Jędrzejak, Linus Sundstroem i Ernest Koza. Cała trójka prowadziła zaawansowane rozmowy z TŻ Ostrovią, ale ostatecznie wylądowała w Stali Rzeszów. W Ostrowie nie mają jednak poczucia, że przegrywają na rynku z Ireneuszem Nawrockim.

Transfer Tomasza Jędrzejaka to jeszcze sprawa z okresu transferowego przed sezonem 2018. Zawodnik był już wtedy dogadany z TŻ Ostrovią, ale na ostatniej prostej zmienił zdanie i przeniósł się do Rzeszowa. W tym przypadku można mówić, że ostrowianie mocno żałowali. Ściągnięcie wychowanka było ich marzeniem. Niestety, już nigdy nie zdołają go zrealizować.

Stal z Ostrovią na rynku transferowym rywalizowała bardzo mocno także w ostatnich tygodniach. Oba kluby awansowały do Nice 1.LŻ i szukały wzmocnień. Co ciekawe, działacze jednego i drugiego beniaminka mieli podobne plany.

Ostrovia bardzo chciała mieć u siebie Linusa Sundstroema, który miniony sezon spędził w Cash Broker Stali Gorzów. W pewnym momencie rozmowy były już bardzo zaawansowane. - Można powiedzieć, że się dogadaliśmy. W sumie to przez dwa dni był naszym zawodnikiem - mówi nam prezes Radosław Strzelczyk.

Później kontakt z Sundstroemem się urwał. Szwed otrzymał atrakcyjną propozycję ze Stali Rzeszów i nie był już zainteresowany występami w Ostrovii. Działacze musieli szukać innych opcji. Znaleźli i po czasie nie żałują, że sprawy potoczyły się w ten sposób. Aleksandr Łoktajew i Sam Masters będą w ocenie ostrowian równie dużym wzmocnieniem.

Dodajmy również, że blisko Ostrowa był jeszcze jeden zawodnik, który ostatecznie wylądował w Rzeszowie. Działacze kluby z Wielkopolski twierdzą, że w pewnym momencie byli o krok od pozyskania Ernesta Kozy. Sprawy potoczyły się jednak podobnie jak w przypadku Sundstroema. W tym przypadku Ostrovia się jednak skutecznie zrewanżowała. Udało jej się pozyskać Grzegorza Walaska, z którym rozmowy prowadził Ireneusz Nawrocki.

ZOBACZ WIDEO Ile żużlowcy wydają na opony?

Komentarze (45)
avatar
Murgrabia Ansbach
22.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kibel stali jest the best! 
avatar
Murgrabia Ansbach
22.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gruby słup znów na topie! 
avatar
sympatyk żu-żla
21.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Walasek jak by nie było Rzeszowski owal zna jechał dość długi okres.Pytanie się nasuwa czy Walasek był potrzeby Stali na kolejny sezon jak ma tylu dobrych zawodników.Koza czy jest takim asem że Czytaj całość
avatar
tylko asseco mistrz
21.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
a jak każdy wpis tu kosztowałby 10groszy to nędzarze piszący tu nic by nie napisali bo szkoda 10 gr ,a nie ocieniali człowieka który w przeciwieństwie do biedaków ma kase i chce coś zrobić.i ni Czytaj całość
avatar
W96
21.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziadek po 2kolejkach nie będzie jeździł brak przelewu.Stal w tym roku nie awansuje. Wszyscy zawodnicy co tak kochają Nawrockiego będą go przeklinać.