Jarosław Hampel: Nieregularność moim problemem. Muszę to wyeliminować (wywiad)

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jarosław Hampel na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jarosław Hampel na prowadzeniu

Jarosław Hampel w sezonie 2018 potrafi odjechać znakomite zawody, by w kolejnych zawieść. Nawet w jednym meczu często przywozi zera, a za chwilę wygrywa. - Muszę zacząć być regularny - mówił Hampel po zdobyciu wicemistrzostwa Europy.

W tym artykule dowiesz się o:

Maciej Kmiecik, WP SportoweFakty: Dwa razy drugi w indywidualnych mistrzostwach świata, teraz drugi w mistrzostwach Europy. Nie boi się pan, że trochę przylgnęło to drugie miejsce do pana?

Jarosław Hampel: Widocznie w tym sezonie nie było mnie na więcej stać w SEC. Musiałem przecież nawet powalczyć o to drugie miejsce, bo przez moment mocno naciskał mnie Robert Lambert. Cieszę się z tytułu wicemistrzowskiego.

[b]

Leon Madsen był poza zasięgiem?[/b]

Najwyraźniej tak. Poza słabszym pierwszym turniejem, w kolejnych jeździł bardzo równo i na wysokim poziomie. Zasłużył na ten tytuł. Gratulacje dla niego, a moje srebro jest odzwierciedleniem całego sezonu, który jest dla mnie nierówny. Notuję bardzo dobre występy, ale i słabsze. Wygrywam biegi, po czym za chwilę przywożę zero. Muszę tak się przygotować na kolejny sezon, by jeździć regularnie.


Zaatakuje pan złoto mistrzostw Europy?

Chciałbym, ale do tego potrzebna jest wspomniana regularność. Zobaczymy, jak to się ułoży.

Losowanie numeru startowego przed finałem SEC w Chorzowie miało chyba duże znaczenie?

Rzeczywiście. Nierówność pól startowych była widoczna. Strasznie ciężko startowało się z zewnętrznych pól. Im bliżej krawężnika, tym było lepiej. Staram się jednak nie zwracać uwagi na numer startowy i losowanie. Nie mam przecież na to wpływu. Fakt, faktem, że trzeba mieć trochę szczęścia, zwłaszcza, kiedy jest taki tor, że pola startowe mają bardzo duże znaczenie.

Leon Madsen miał ten łut szczęścia. Przerwany wyścig pierwszy po karambolu. Przerwany start po tym jak świetnie wyszedł spod taśmy Piotr Pawlicki, a nawet finał, w którym po swoim błędzie otrzymał od arbitra szansę na rehabilitację...

Krótko mówiąc, szczęścia sprzyja lepszym.

Tak szczerze, jest pan zadowolony z tego srebrnego medalu? Bo odnoszę wrażenie, że apetyt przed startem cyklu SEC był większy?

Jestem zadowolony, szczególnie biorąc pod uwagę moje nierówne rezultaty w tym sezonie. Dobre starty przeplatam słabymi. W ogólnym rozrachunku to srebro cieszy.

Znalazł pan już przyczynę nierównej formy?

Tak naprawdę teraz jestem skupiony na finałowej batalii w PGE Ekstralidze. Czas na analizę i przemyślenia przyjdzie po sezonie. Wtedy będzie trzeba dokładnie to wszystko przeanalizować i znaleźć przyczyny tak nierównej formy.

Sprzęt może być przyczyną?

Zdecydowanie. Nie chcę o tym głośno mówić, ale w tym aspekcie też muszą dużo poprawić jeszcze.

Nie ma pana w Grand Prix. Czy SEC stanowi zatem taką trochę rekompensatę braku pana w rywalizacji o tytuł IMŚ?

Poniekąd tak. Biorąc pod uwagę, jak fajnie rozwija się SEC, na pewno dobrze być częścią tego przedsięwzięcia. Stadion Śląski w Chorzowie znów ugościł żużlowców. Przyszło całkiem dużo kibiców. Gdyby miało być więcej rund mistrzostw Europy na takich obiektach, ja się na to piszę.

Wróciły wspomnienia z czasów, gdy startował pan na Stadionie Śląskim w Grand Prix?

Pewnie, że tak, ale to był wtedy zupełnie inny stadion, choć w tym samym miejscu i tak samo się nazywał. Nie ma w ogóle co porównywać. Były to zupełnie inne okoliczności. Pamiętam ten występ. Ogólnie mam wrażenia bardzo pozytywne.

Co pan powie o torze?

Był bardzo fajny. Różnił się diametralnie od tego, który kiedyś był położony na Śląskim kilkanaście lat temu podczas Grand Prix. To był kompletnie inny tor. Różnił się geometrią, nawierzchnią, przygotowaniem. Ten, który teraz zbudowano znacznie bardziej przypadł mi do gustu. Być może nawierzchnia była zbyt ciężka, dlatego nie szło powalczyć na dystansie. Jestem przekonany, że w przyszłości organizatorzy sobie z tym jeszcze lepiej poradzą i widowisko będzie ciekawsze.

ZOBACZ WIDEO Start wyścigu żużlowego. Leszek Demski wyjaśnia, kiedy bieg powinien być przerwany

Komentarze (6)
avatar
skarpa
18.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
era Jarka przemineła teraz jest Patryk,Bartek ,Maciek i inni młodzi, 
avatar
KOLEJARZ FAN
18.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od momentu kontuzji i zawirowań w życiu prywatnym to nie ten sam jaro. Kiedyś ta regularnosc była na dość wysokim poziomie. Pytanie czy jest jeszcze opcja na powrót do takiej jazdy. Ja liczyłem Czytaj całość
avatar
UNIA LESZNO DMP 2015
18.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dziadzia już :)
Dziękujemy za piękne lata w Unii, czas na emeryturę :) 
avatar
Apator Falubaz
17.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jarek przeproś szybciutko Pati bo ewidentnie Ci jej brakuje... 
avatar
suarez
17.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jarek chciałbym oglądać takiego Jarka jak z przed kilku dobrych lat