Do kraksy z udziałem Michaela Jepsena Jensena doszło w 15. wyścigu meczu Eskilstuna Smederna - Kumla Indianerna. Duńczyk po kolizji co prawda pojechał w powtórce, jednak kosztowało go to sporo wysiłku. 26-latek solidnie się poobijał.
- Moje ciało nadal jest bardzo obolałe. Wciąż boli mnie noga i ramię, jeszcze po upadku w finale mistrzostw Danii. W meczu Elitserien ponownie ucierpiały te dwa miejsca. Teraz moim największym problemem są żebra i brzuch, poobijana jest też górna część mojego ciała, ale wygląda na to, że będzie w porządku - przekazał Jepsen Jensen za pośrednictwem swojego szwedzkiego klubu.
Duńczyk zapewnia, że będzie gotowy na niedzielny mecz PGE Ekstraligi, w którym jego Falubaz Zielona Góra zmierzy się na wyjeździe z MRGARDEN GKM-em Grudziądz. Jepsen Jensen pojedzie pod numerem "5", a więc wystartuje w młodzieżowcami.
Dodajmy, że 26-latek jest w tym sezonie pewnym punktem Falubazu. W PGE Ekstralidze notuje średnio 1,936 punktu na bieg.
ZOBACZ WIDEO PGE IMME i gorące słońce letniego żużla
2015- (2,2,3,0,2*,0) -9 1
2016- (0,1,0) - 1
2017 - (2,1,2*,2*) - 7 2 Jest beton , to wynik jak w 2016, jest przyczepniej to jedzie