Polacy wezmą Grand Prix? Wiele zależy od tego, kto wygra jesienne wybory w FIM

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Jason Doyle
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Jason Doyle
zdjęcie autora artykułu

One Sport chce w 2019 roku złożyć ofertę prowadzenia cyklu Grand Prix. Toruńska firma nie wypowiada się w tej sprawie, ale jej zainteresowanie cyklem potwierdziliśmy w PZM. Umowa FIM z BSI wygasa z końcem 2020 roku.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=62003]

One Sport[/tag] chce zostać promotorem cyklu Speedway Grand Prix. Ofertę złoży najpewniej dopiero w przyszłym roku, ale już jesienią będziemy mogli ocenić szanse polskiej firmy na przejęcie praw do cyklu. Wiele będzie zależało od wyników wyborów na prezydenta FIM.

W szranki staną Portugalczyk Jorge Viegas oraz Austriak Wolfgang Srb. Ten drugi jest obecnie szefem FIM Europe i to za jego wygraną One Sport będzie trzymało kciuki. Srb z racji sprawowanej funkcji ma obecnie pieczę nad Tauron SEC, a ta impreza, jak wiadomo, jest organizowana przez toruńskiego promotora. Viegasowi bliżej do BSI.

Gdyby Polakom udało się przejąć Grand Prix, to byłaby to wielka sprawa. W końcu od lat mówi się, że cykl pod skrzydłami BSI to stagnacja i brak ciekawej wizji na przyszłość. Pytanie, czy One Sport jest w stanie to zmienić i zaproponować coś lepszego.

Pewnym sprawdzianem dla One Sport będą prace związane z budową sztucznego toru na finał Tauron SEC na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Jeśli wszystko wypali, to polski promotor będzie miał mocną kartę przetargową. W końcu GP potrzebuje kilku turniejów na jednodniowych torach, by wejść na salony. Atutem BSI jest współpracująca z nimi firma Speed Sport Ole Olsena. Dobrze by było, gdyby One Sport mógł w swojej ofercie napisać, że nie będzie miał najmniejszego problemu z budową czasowego toru.

ZOBACZ WIDEO Do czego służy zawodnikom lewa i prawa noga?

Źródło artykułu: