W pierwszym spotkaniu między MRGARDEN GKM-em Grudziądz a Falubazem lepsi byli zielonogórzanie, który na własnym torze wygrali 53:37. Świetnie pojechali wówczas Patryk Dudek (15 pkt.) i Piotr Protasiewicz (12 pkt.). W ostatnich meczach brakowało punktów zdobywanych między innymi przez tych zawodników.
Jan Krzystyniak nie ma wątpliwości, że w walce o utrzymanie w PGE Ekstralidze potrzeba dobrego ścigania całej drużyny. - Wszyscy musieliby się przebudzić, by Falubaz wygrał z GKM-em. Krótko mówiąc, każdy z zawodników powinien dorzucić 2-3 punkty więcej do swojego przeciętnego dorobku z tego roku. W tej chwili nikt nie punktuje. Jazda Falubazu wygląda jak męczarnia, jazda po smole - mówi bez ogródek były zawodnik klubu z Zielonej Góry.
Nasz rozmówca nie liczy na zwycięstwo zielonogórzan przy Hallera. - Przy obecnej formie Falubazu trudno się tego spodziewać. W zasadzie wszyscy zapowiadają porażkę zielonogórzan na wyjeździe. Warto jednak podkreślić, że punkt bonusowy jest jak najbardziej realny - zauważa Krzystyniak.
Ekspert nie chce mówić szczegółowo o przyczynach słabej dyspozycji potencjalnych liderów Falubazu, ale zauważa braki sprzętowe. - Widzę, że wiele problemów ma początek w sprzęcie. Do niedzieli jest jeszcze moment i żużlowcy muszą stanąć na głowie, by je rozwiązać - kończy były zawodnik.
Przypomnijmy, że spotkanie GKM - Falubaz rozpocznie się w niedzielę 19 sierpnia o 19.30. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników Falubazu Zielona Góra