Działacze MRGARDEN GKM o nominacji Roberta Kościechy na trenera juniorów mówią, że to nic pewnego, ale przyznają, że taka opcja jest brana pod uwagę. Nic dziwnego, że klub szuka szkoleniowca dla młodzieży, na którą idą spore nakłady finansowe, a efektów nie ma. Robert Kempiński, obecny trener, choć bardzo się stara, nie ma efektów.
Kościecha wydaje się ciekawym rozwiązaniem. W trakcie 2-letniej pracy w Get Well Toruń ładnie zaopiekował się Igorem Kopciem-Sobczyńskim. Złośliwi mówią, że jego otoczył szczególną opieką, a pozostałych zawodników zaniedbywał. Jakby nie było, ten przykład pokazuje, że Kościecha ma potencjał i potrafi skutecznie zaopiekować się młodymi żużlowcami.
W Toruniu, w związku z pojawieniem się infiormacji o możliwym angażu Kościechy w GKM lekko konsternacja. W Get Well można usłyszeć i takie głosy, że teraz już wiadomo, dlaczego kilka tygodni temu utalentowany Denis Zieliński zamienił Toruń na Grudziądz. Zresztą, gdy to się stało, w Get Well dowodzono, że za całą akcją stoi Kościecha. Inna sprawa, że nikt Zielińskiemu pistoletu do głowy nie przystawiał.
Nie wiemy, co ewentualne zatrudnienie Kościechy oznacza dla Kempińskiego i czy grudziądzki klub szuka jeszcze innych sposobów na wzmocnienie sztabu szkoleniowego. Sam Kościecha na antenie nSport+ tajemniczo wypowiadał się o swoim angażu w GKM. Przyznał jedynie, że jego przyjście nie oznacza odejścia Kempińskiego.
ZOBACZ WIDEO: #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców