Zespół Roberta Kempińskiego rozpoczął tegoroczny sezon od remisu na własnym torze z forBET Włókniarzem Częstochowa. Po 10. wyścigach wydawało się, że MRGARDEN GKM nie wypuści już zwycięstwa ze swoich rąk. Goście koncertowo rozegrali jednak końcówkę spotkania i odrobili 10-punktową stratę, doprowadzając do remisu.
Żółto-niebiescy chcą w tym roku walczyć o najwyższe cele. Tymczasem punkty zgubili już w inauguracyjnej potyczce. - Żadne ze spotkań w PGE Ekstralidze nie będzie w sezonie 2018 łatwe, o czym przekonaliśmy się już w pierwszym meczu. Cel przed tym spotkaniem dla naszej drużyny był jasny i każdy zdawał sobie z tego sprawę. Trzeba było zrobić wszystko, żeby wygrać mecz z Włókniarzem. Przeciwnik postawił jednak opór i przy 10-punktowej stracie pokazał, że potrafi wyciągnąć remisowy wynik spotkania - mówi w rozmowie z naszym portalem, prezes grudziądzkiej klubu.
MRGARDEN GKM ma nadzieję, że inauguracyjna wpadka da zawodnikom do myślenia i zmotywuje ich do zdecydowanie lepszej jazdy. - Dopisali kibice, którzy wypełnili stadion po same brzegi, a my...dostaliśmy przysłowiowy "kubeł zimnej wody " na starcie sezonu. Mam nadzieję, że dobrze nam to zrobi i zmotywuje naszych zawodników do jeszcze cięższej pracy, czego efekty pokażemy w najbliższych meczach - liczy Arkadiusz Tuszkowski.
Żółto-niebiescy po meczu z Włókniarzem natychmiast spotkali się we własnym gronie i omówili plan na najbliższą potyczkę w Zielonej Górze. W czwartek GKM odjechał trening punktowany w Ostrowie Wielkopolskim z miejscową TŻ Ostrovią, który ma lepiej przygotować zawodników do meczu z Falubazem. - Na gorąco po spotkaniu z Włókniarzem spotkaliśmy się z zawodnikami i sztabem szkoleniowym w celu podsumowania inauguracyjnego meczu i wyciągnięcia wniosków. Ustaliliśmy też plan treningów przed meczem wyjazdowym w Zielonej Górze. Trener Robert Kempiński zaproponował, że jeden z trzech treningów odbędzie się poza Grudziądzem. Na torze podobnym geometrią do tego w Zielonej Górze. Czy to pomoże przekonamy się już w najbliższą niedzielę - mówi Tuszkowski.
MRGARDEN GKM odkąd wrócił do Ekstraligi, nie zdołał jeszcze odnieść zwycięstwa na obcym terenie. Blisko było przed rokiem w Częstochowie, gdzie udało się zremisować. Jeżeli grudziądzanie chcą walczyć o awans do rundy play-off, muszą zdobywać punkty w meczach wyjazdowych. - Jestem bardzo ostrożną osoba w ocenie poszczególnych zespołów na podstawie przedsezonowych opinii lub po jednym spotkaniu. Fakt jest taki, że Falubaz jedzie u siebie i na pewno będzie chciał wygrać to spotkanie. My z kolei mamy bardzo zgrany, ambitny i zmobilizowany zespół, więc chcielibyśmy przełamać pewną barierę i zacząć wygrywać na wyjazdach. Mam nadzieję, że to będzie ten pierwszy wygrany mecz na wyjeździe - kończy prezes MRGARDEN GKM-u.
Autor na Twitterze:
ZOBACZ WIDEO Oficjalne intro PGE Ekstraligi 2018