Wybrzeże nie zgadza się z Trybunałem PZM. Zawiadomienie zostało wysłane na maila nieaktualnego od 5 lat

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Wybrzeże - Polonia. Kacper Gomólski przed Tomaszem Gapińskim
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Wybrzeże - Polonia. Kacper Gomólski przed Tomaszem Gapińskim

Wybrzeże Gdańsk przegrało po orzeczeniu Trybunału Polskiego Związku Motorowego sprawę z Kacprem Gomólskim. Gdańszczanie jednak stoją przy swojej wersji zdarzeń. Twierdzą, że doszło do błędów formalnych.

Jak już informowaliśmy, Kacper Gomólski wygrał sprawę przeciwko Zdunek Wybrzeżu Gdańsk. Sytuacja nie jest jednak zero - jedynkowa. Dlaczego? Jak udało nam się dowiedzieć, powiadomienie do gdańskiego klubu zostało wysłane przez Trybunał Polskiego Związku Motorowego na adres e-mail, którego klub nie używa od 5 lat i jest niezgodny z danymi teleadresowymi, przesyłanymi rokrocznie do PZM.

Wątpliwości dla Wybrzeża budzi samo użycie poczty elektronicznej do przesłania pisma. Gdańszczanie przekonują, że wszystkie wątpliwości wyjaśnia Regulamin Trybunału PZM. W § 12 widnieje zapis, że doręczenia pism, w szczególności zawiadomień, postanowień, zarządzeń, decyzji, orzeczeń, stronom i organom w toku postępowania przed Trybunałem dokonuje się za pomocą operatora pocztowego lub firmy kurierskiej. 

Wybrzeże utrzymuje, że o całej sprawie dowiedziało się po fakcie, od przedstawicieli zawodnika. - Rzeczywiście prawnicy Kacpra Gomólskiego przekazali nam informację o werdykcie Trybunału. Jednakże nie zostaliśmy wcześniej poinformowani o tym, że zawodnik złożył odwołanie do tej instancji oraz, że zostało wszczęte postępowanie, w którym powinniśmy złożyć wyjaśnienia. Jako klub nie mieliśmy zatem możliwości złożenia wyjaśnień oraz przedstawienia dowodów - tłumaczy Tadeusz Zdunek, prezes Wybrzeża.

- W związku z powyższym złożyliśmy wniosek o wznowienie postępowania i zapoznanie się przez Trybunał z posiadanymi przez nas materiałami. W tej chwili czekamy na spokojnie na odpowiedź, a o przebiegu sprawy na bieżąco informujemy Główną Komisję Sportu Żużlowego - dodał Zdunek.

ZOBACZ WIDEO W żużlu nie obyło się bez skandali. Był doping i korupcja

Jak udało nam się dowiedzieć, Wybrzeże jest w posiadaniu kompletu dokumentów, które miałyby świadczyć o racji gdańszczan. Materiały już wcześniej zostały przesłane do odpowiedniej komórki w GKSŻ, która wszczęła postępowanie przeciwko zawodnikowi. 

Można jedynie żałować, że biorąc pod uwagę powyższe argumenty, obie strony nie rozstały się w zgodzie. Sprawa może być wyjaśniana przez kolejne miesiące, a już na przełomie marca i kwietnia zarówno Gomólski, jak i Zdunek Wybrzeże planują wyjazd na tor.

Komentarze (10)
jarczyn_st
18.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zdunek pewnie ma nagrania jak Kacper namawia kolegów na piwko po meczu 
avatar
staruszek
17.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
podłoże to odejście Kacpra do Zielonej Góry... bo przecież miał zostać i być liderem klubu.... gdyby to zrobił okazałoby się nagle, że prowadził się nad wyraz sportowo.... a jazdy nocne były po Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
17.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zobaczymy co dalej z tym sporem.Czytelnik tego portalu nie ma wglądu do papierów jakie ma Zawodnik jakie klub. Nic nie może powiedzieć w tym temacie po której stronie leży prawda .Poczekamy cza Czytaj całość
avatar
Zawsze My
17.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
jak rudy po pijaku urabiał pijanego sponsora wszystko było po sportowemu...jak ten sam polski crump po pijaku szkolił po godzinach, ba nawet w nocy kolejne gwiazdy portowego miasta to już nie t Czytaj całość
avatar
Rysio-z-Klanu
17.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ja tu widzę niezły "burdel" w tej centrali:)))
A swoją drogę Gomólski nie jest pierwszym i zapewne nie ostatnim zawodnikiem,który pojeździł sobie po kilku głębszych na torze żużlowym:)))