Tragedia Tomasza Golloba zmotywowała Stal Gorzów do powrotu do idei organizowania balów charytatywnych. Tym razem pomoc nie dotrze jednak do hospicjum, jak to miało miejsce przed laty, a właśnie do polskiego mistrza żużla. - To jest moment, kiedy Stal Gorzów powraca do idei balu charytatywnego. To już będzie dziesiąty - osiem charytatywnych, a ostatni z okazji 70-lecia klubu. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, kim jest Tomasz Gollob i co znaczy dla polskiego oraz światowego speedwaya, jak również dla Stali Gorzów. To właśnie w Gorzowie, będąc naszym zawodnikiem i kapitanem, sięgnął on po swój największy sukces, czyli tytuł indywidualnego mistrza świata - przyznał na piątkowej konferencji prasowej Ireneusz Maciej Zmora, nawiązując do roku 2010.
3 lutego 2018 roku o godzinie 20, w auli gorzowskiej Akademii Wychowania Fizycznego, nie zabraknie Władysława Komarnickiego. - "Zawsze razem" jest na dobre i na złe. Zawsze byliśmy razem, kiedy Tomasz Gollob przyszedł do nas w tym czasie, kiedy wynurzyliśmy się z otchłani pierwszoligowej. Wykonał ogromną robotę w naszym klubie. Przyjście Tomasza z Rune Holtą, a szczególnie tego pierwszego, nie tylko tchnęło ducha w logo Stali Gorzów i drużynę, ale o naszym klubie zaczęto mówić na świecie. Skoro Gollob przyszedł, to znaczyło, że wracamy do swojej świetności. Nigdy nie powinniśmy o tym zapomnieć, tym bardziej, że swoją funkcję, jako kapitan, spełnił w 110 procentach - mówił honorowy prezes Stali.
Senator RP jak zawsze wykonał tytaniczną pracę na rzecz projektu, w który osobiście się zaangażował i do którego przekonał obecnych działaczy klubu z Gorzowa. Dzięki temu na balu pojawi się wiele znakomitych osobistości i wspaniałych fantów. - Wrażliwość ze strony naszych sponsorów, kibiców była właściwa. Głęboko wierzę w to, że 3 lutego o godzinie 20 aula AWF-u pełna będzie ludzi, którzy chcieli przyjść i wesprzeć Tomasza Golloba - wyjawił Komarnicki.
Wieczór uświetnić ma swoim występem Krzysztof Cugowski, który sam zaoponował przeciwko gaży za koncert i zwrotowi za podróż. Wokalista jest zapalonym fanem żużla i samego Tomasza Golloba, stąd też taki gest nie może dziwić. Frontman Budki Suflera z tej okazji przełożył nawet dwa koncerty. Uroczystość poprowadzi, podobnie jak w poprzednich latach, aktor Władysław Grzywna. On z kolei przełożył swoją prapremierę, by pojawić się w mieście nad Wartą. Swoją obecność zapowiedzieli także rodzice Jerzego Janowicza, którzy przywiozą gadżety na licytację, a także kierownictwo PZM, zarząd i rada nadzorcza Ekstraligi SA. Wszystkie te rozmowy były dziełem Władysława Komarnickiego.
[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: Lekarz sugerował Gollobowi zakończenie kariery. "To był pierwszy dzwonek, powinienem był zareagować"
[/color]
Obaj prezesi niedawno odwiedzili Golloba w jego domu w Bydgoszczy. Tam też przekazali mu żółto-niebieską koszulkę. Drugi egzemplarz mistrz podpisał i będzie można go nabyć na balu. Zbieranie fantów wciąż trwa, ale lista już teraz prezentuje się imponująco.
- zaproszenie numer 1 na bal, minimalna kwota to 1000 zł (numery 2 i 3 należą do prezesów Komarnickiego i Zmory)
- koszulka meczowa kevlar 2018 z numerem 1 podpisana 22 grudnia przez Tomasza Golloba podczas wizyty u niego
- kask Bartosza Zmarzlika z jego zwycięskiego Grand Prix w Gorzowie Wielkopolskim z 2014 roku
- kevlar Krzysztofa Kasprzaka z Drużynowego Pucharu Świata, ze wspólnych startów z Tomkiem Gollobem
- koszulka reprezentacji Polski z podpisem Roberta Lewandowskiego ofiarowana przez Zbigniewa Bońka, który obiecał przysłać pakiet koszulek pozostałych reprezentantów
- plastron Grega Hancocka z Grand Prix 2016 wraz z możliwością osobistego uzyskania podpisu na plastronie przez Grega. Będzie to możliwe dzięki specjalnemu identyfikatorowi, umożliwiającemu wejście do parku maszyn przed zawodami Grand Prix 2018 w Gorzowie Wielkopolskim, które odbędzie się 25 sierpnia
- plastron z podpisami zawodników Stali Gorzów, którzy zdobyli mistrzostwo w 2014 roku
- rakieta tenisowa Agnieszki Radwańskiej
- narty Piotra Żyły
Przedmioty będą licytowane nie tylko na balu, ale także poprzez portal www.charytatywni.allegro.pl. Informacje o nowych aukcjach będą się pojawiały na profilu Facebook i Twiiter Stali Gorzów. - Mamy informacje od Jarka Hampela, Taia Woffindena, że oni również dostarczą swoje fanty, żeby były licytowane. Wiele z nich jest jeszcze w drodze, więc będziemy na bieżąco informować - zdradził Zmora.
Dochód z licytowanych przedmiotów oznaczonych #ZawszeRazem zostanie przesłany na konto Polskiego Związku Motorowego, który uruchomił specjalne konto na które można dokonywać wpłat na dalszą rehabilitację dla Tomasza Golloba.
Cały czas można też dokonywać dowolnych wpłat na konto fundacji PZM: 24 1090 2590 0000 0001 3520 7574 z dopiskiem "pomoc dla Tomasza Golloba". Numer subkonta Stali do wpłat za zaproszenia, gadżety itd 62 1140 1443 0000 2472 4800 1005. Osoby zainteresowane zaproszeniem na Bal Charytatywny mogą kontaktować się z klubem pod numerem 505 111 888. Osoby chętne do przekazania pamiątek, które mogą trafić na licytacje mogą kontaktować się pod numerem 667 282 555.
Pierwszy darczyńca już jest. Chodzi o pewne koszty organizacji imprezy, które pokrył Sylwester Głodowski, właściciel kręgielni Bowling City. - Koszt, który mogliśmy ponieść to pomiędzy 20 a 30 tysięcy. Jest już pierwszy darczyńca! Gorąco chcę mu za to podziękować - powiedział Władysław Komarnicki.
Choć trochę czasu jeszcze pozostało, to kategorycznie wykluczony jest udział samego Tomasza Golloba w lutowym balu. - To jest niemożliwe, dlatego że on ma okropne bóle. Co półtorej godziny musi się przemieszczać. Nie może być w jednym miejscu. Dopiero rozpoczął rehabilitację, która nie pozwala mu się oddalać. Nie ma też przystosowanych środków pojazdu, żeby się przenieść. Bardzo chętnie byśmy go powitali, ale nawet nie mam odwagi złożyć mu takiej propozycji - wyjaśnił honorowy prezes Stali Gorzów, który planuje kolejne spotkania i prośby. - Na 6 stycznia mam zaproszenie na galę sportu w Warszawie. Tam będę spotykał się z różnymi sportowcami, którzy na dźwięk nazwiska Gollob otwierają serce - dodał na zakończenie.