Wciąż nie wiemy, czy Polacy będą bronili złotego medalu DPŚ. Co jest grane?

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Antonio Lindbaeck i Patryk Dudek dziękują sobie za jazdę
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Antonio Lindbaeck i Patryk Dudek dziękują sobie za jazdę

Mamy połowę grudnia, a wciąż nie wiadomo, czy w przyszłym roku odbędzie się DPŚ. Kiedy pytamy o to w PZM, tylko bezradnie rozkładają ręce. Może się zdarzyć, że w sezonie 2018 Polacy w ogóle nie dostaną szansy na obronę zdobytego w tym roku tytułu.

[tag=10780]

DPŚ[/tag] jest rozgrywany od 2001 roku. W ciągu 17 lat Polacy stali się najbardziej utytułowaną reprezentacją na świecie. Zdobyli w sumie 12 medali, w tym 8 złotych, 3 srebrne i 1 brązowy. W sezonach 2016 i 2017 biało-czerwoni stanęli na najwyższym stopniu podium. W przyszłym roku mogliby zostać mistrzami po raz trzeci z rzędu. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że BSI nie pozwoli nam ustrzelić hat-tricka.

W PZM nie wiedzą, czy w 2018 roku w ogóle odbędzie się Drużynowy Puchar Świata. Do Polski docierają informację, że o ile uda się przeprowadzić turniej, to zostanie on przeprowadzony na początku czerwca. Na razie jednak nie ma ani konkretnych terminów, ani gospodarza finału. W kuluarach wiele mówi się o tym, że BSI, organizator Grand Prix i DPŚ, chce w przyszłym roku, zamiast drużynówki, zrobić mistrzostwa świata par.

W polskim związku zdania na temat planów BSI są podzielone. Zarówno Piotr Szymański z GKSŻ, jak i trener kadry Marek Cieślak są za tym, żeby DPŚ było organizowane co roku. Jednak Andrzej Witkowski, były prezes PZM, a obecnie wiceprezydent FIM, otwarcie mówi, że polska dominacja jest nudna i DPŚ należałoby robić na przemian z mistrzostwami świata par. Jeśli Gorzów ma umowę na finał DPŚ w 2019 roku, to za rok można by zrobić finał parowy. Być może taki jaki plan BSI, które ma prawa również do tego turnieju i spokojnie może zamienić DPŚ na pary.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob prezesem Polonii? "To musi być poważna propozycja, bo na niepoważne rzeczy nie mamy czasu"

Źródło artykułu: