W Opolu nie miałby szans na skład. Czy będzie je miał w Bydgoszczy?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Wiktor Kułakow
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Wiktor Kułakow
zdjęcie autora artykułu

Bardzo duże wzmocnienia w drużynie z Opola spowodowały, że część zawodników musiała szukać sobie nowego pracodawcy. Taki los spotkał na przykład Ondreja Smetanę. - Nie miałbym szans na jazdę w lidze - bez ogródek mówi czeski żużlowiec.

Stal-Met Kolejarz Opole już dawno nie miał tak silnego składu. Zwłaszcza nowe nazwiska robią duże wrażenie. Sebastian Ułamek, Oskar Polis, Hubert Łęgowik to jak na ten poziom rozgrywkowy bardzo znaczące transfery. - Też myślałem, że zostanę w Opolu - przyznał Ondrej Smetana. - Zbudowano jednak naprawdę mocny zespół i ja nie miałbym szans na starty. Wybrałem Polonię, bo tam mam możliwość jazdy, o ile oczywiście wywalczę sobie to na torze. Do tego samo podejście miejscowych działaczy mi się podoba. Doszliśmy szybko do porozumienia - dodał młody Czech.

22-latek zdaje sobie sprawę z tego, że w Bydgoszczy też nie będzie mu łatwo. Kadra zespołu liczy aż 17 zawodników. - Odpowiedź poznam już na początku sezonu. Jest wielu żużlowców zagranicznych, ale chyba nikt nie jest jeszcze liderem. Ja zamierzam skorzystać ze swojej szansy - zadeklarował Smetana.

Nowy nabytek Polonii chce być dobrze przygotowany do nadchodzącego sezonu. Podobnie jak Zdenek Holub, rozpoczął już treningi kondycyjne. - Dwa dni w tygodniu ćwiczę z klubem w Pradze. Do tego biegam, bo chcę mieć lepszą kondycję niż rok temu. Przygotowuję 4 motocykle, choć tak naprawdę w Bydgoszczy jeszcze się nie ścigałem. Ale widziałem wyścigi chociażby z Grand Prix i oglądanie ich to była sama przyjemność - zakończył zawodnik.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob: Nikt nie będzie musiał mi robić zdjęć z ukrycia

Źródło artykułu: