Oświadczenia wciąż wiszą na stronie. Ma je wymazać errata w regulaminie

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Bracia Jack Holder i Chris Holder
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Bracia Jack Holder i Chris Holder

Na stronie PZM i Ekstraligi żużlowej wciąż są dostępne druki oświadczeń dla klubów zagranicznych, w których te zobowiązują się do zwolnienia zawodnika w przypadku kolizji terminów z meczem polskiej PGE Ekstraligi.

W tym artykule dowiesz się o:

W sezonie 2017 zawodnicy, chcąc jeździć w PGE Ekstralidze, musieli mieć specjalne oświadczenia podpisane przez zagranicznych pracodawców. Kluby angielskie czy szwedzkie musiały podpisać papierek, w którym zobowiązywały się do puszczenia zawodnika na mecz ligi polskiej w razie kolizji terminów. Żużlowcy, którzy nie mieli tego dokumentu, nie mogli startować w Polsce. Kluby angielskie długo się stawiały, kilku zawodników miało kłopoty (podpisali kontrakty na Wyspach, ale nie mieli wystawionych oświadczeń i groziło im unieważnienie umów w najlepszej lidze świata), ale wszystko skończyło się szczęśliwie.

Oświadczenia dla klubów zagranicznych nadal wiszą na stronie PZM i Ekstraligi Żużlowej. Od osób ze spółki zarządzającej rozgrywkami dowiadujemy się jednak, że wkrótce zostaną one zdjęte. Nie będzie oświadczeń, bo kilka dni temu FIM (światowa federacja) wprowadziła Speedway Slot System. Teraz każda liga ma wyznaczony konkretny dzień tygodnia na organizowanie ligowych spotkań. W tej sytuacji oświadczenia nie są już potrzebne. Przypomnijmy, że PGE Ekstraliga może jeździć w piątek, sobotę (o ile nie ma w tym dniu imprez FIM) i w niedzielę. Jeśli inna liga wyznaczy mecz, w którymś z tych dni, musi się liczyć z tym, że nie będzie mogła skorzystać z usług żużlowców startujących w naszym kraju.

ZOBACZ WIDEO Drużyna Igora Lewczuka wygrała 3:0 - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: