Czy Greg Hancock jest zdrowy i będzie zdolny do jazdy w sezonie 2018? Na ostatnim spotkaniu FIM w Pradze wiele osób w to powątpiewało. Czy zatem Ireneusz Nawrocki, nowy właściciel Stali Rzeszów, kupił zawodnika, który nie będzie użyteczny na torze? - To nieprawda, że Greg może mieć problem z powrotem do ścigania - komentuje Nawrocki.
- Hancock ma za sobą operację barku i już teraz ostro się rehabilituje - kontynuuje Nawrocki. - Plan jest taki, że w lutym ma odzyskać stuprocentową sprawność. Powiem więcej, Greg chce wrócić z przytupem. Naprawdę nie wiem, kto opowiada te głupoty o jego problemach. Swoją drogą, to nie oceniajmy sportowców tą samą miarą, co normalnych ludzi. Znam Władysława Kozakiewicza, naszego znakomitego tyczkarza. On ma ponad sześćdziesiąt lat, ma sztuczny bark i dalej uprawia sport.
Nawrocki nie tylko nie wątpi w sportowy powrót Grega, ale i zapowiada, że szykuje się do zrobienia wspólnego biznesu z 4-krotnym mistrzem świata. - Bardzo fajnie się rozumiemy i to dobrze rokuje na przyszłość. Mamy już zresztą jeden projekt przygotowany do wykonania. Jak pokazałem Gregowi zdjęcia i wyjaśniłem, w czym rzecz to włożył wszystko do teczki i stwierdził, że chce mieć wyłączność na Szwecję i Stany. Na razie jednak nie zdradzę, o co chodzi - kończy Nawrocki.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob: Wszystko, co przeżyłem w sporcie, przy tym urazie jest małą rzeczą