Nic dziwnego, że prezes MRGARDEN GKM-u Grudziądz traktuje szóste miejsce jako sukces. Już od kwietnia grudziądzanie musieli radzić sobie bez Tomasza Golloba, który uległ poważnemu wypadkowi. Mimo braku mistrza świata z 2010 roku, żółto-niebiescy utrzymali jednak PGE Ekstraligę.
- Nasz trzeci rok w PGE Ekstralidze był do tej pory najtrudniejszym. Po sytuacji, która miała miejsce na początku sezonu, a więc bardzo poważnej kontuzji Tomasza Golloba, naszej drużynie ciężko było się odnaleźć. Do połowy sezonu zajmowaliśmy ostatnie miejsce, ale później pokazaliśmy charakter. Od momentu nieoczekiwanego wyniku na wyjeździe w Częstochowie złapaliśmy wiatr w żagle. Szóste miejsce uważam za sukces - skomentował Arkadiusz Tuszkowski w rozmowie z GKM tv.
Po trudnym sezonie, w przyszłym roku MRGARDEN GKM chce bić się o wyższe cele. Ma pomóc w tym między innymi Przemysław Pawlicki, który w ostatnim czasie wzmocnił grudziądzką drużynę. - Myślę, że czwarty sezon w PGE Ekstralidze zobowiązuje nas względem kibiców i sponsorów. Samo utrzymanie w PGE Ekstralidze już nie będzie satysfakcjonowało zarówno nas, jak i samych zawodników. Nasi żużlowcy są bardzo ambitni i sami określają sobie coraz wyższe cele. Cel na 2018 rok jest jasny: awans do play-off - stwierdził Tuszkowski.
Atutem grudziądzkiego klubu jest i nadal ma być finansowa stabilność. Dzięki niej zawodnicy będą mogli skupić się wyłącznie na jeździe. - Grono sponsorów powiększa się z roku na rok, więc w klubie jest stabilizacja finansowa. Nie ma żadnych zaległości, wszystkie wypłaty do zawodników realizowane są na bieżąco - wyjaśnił prezes MRGARDEN GKM.
ZOBACZ WIDEO To był jego sezon. Nie potrafi zliczyć wszystkich medali
Aby wejść do play off ,tym razem musimy oprócz dobrej postawy zawodników liczyć na więcej szczęścia , brak kontuzji. Wiemy jak naszym podcięła s Czytaj całość