Norbert Kościuch: Chcemy, żeby poznańskie Skorpiony zawsze walczyły

Zdecydowaną porażką PSŻ-u Poznań zakończyło się niedzielne spotkanie z tarnowską Unią. Podopieczni Zbigniewa Jądera przegrali 59:33. Pięć punktów dla Skorpionów w tym pojedynku zdobył Norbert Kościuch.

- Nie było zbyt wesoło. Gdybym nie jeździł tak, jak to robiłem, pewnie na moim koncie byłaby tzw. olimpijka. Zawsze staram się jednak trochę pomóc swojemu motocyklowi i dzięki temu wynik był trochę lepszy. Mam świadomość, że czeka mnie jeszcze naprawdę dużo pracy. Muszę na spokojnie przeanalizować całą sytuację. Być może popełniliśmy gdzieś błąd w ustawieniach motocykli. Będę się jednak starał i robił wszystko, żeby Kościuch jeździł tak jak zawsze - ocenił swoją jazdę w niedzielnym spotkaniu Norbert Kościuch.

Zdaniem zawodnika poznańskich Skorpionów Unia Tarnów potwierdziła w niedzielę, że jest murowanym faworytem do wywalczenia awansu. - Już na papierze było widać, że tarnowianie posiadają znakomite nazwiska. Wiadomo, jakie są aspiracje naszych niedzielnych rywali, a jakie oczekiwania w tym sezonie ma nasz zespół. Nie powinniśmy się jednak tłumaczyć w ten sposób. Naszym celem było stawienie jak największego oporu rywalowi. Staraliśmy się to zrobić, ale jak widać nie wyszło nam to do końca. Być może jest to dobra lekcja na przyszłość. Czeka nas jeszcze wiele pracy i na pewno ciężki sezon. Musimy przemyśleć, co było źle, wyciągnąć odpowiednie wnioski i jechać dalej - tłumaczy Kościuch.

W najbliższej kolejce poznańscy żużlowcy zmierza się na wyjeździe z Intarem Ostrów Wielkopolski. Z jakimi nadziejami pojedzie na ten pojedynek Norbert Kościuch i jego koledzy? - Pojedziemy do Ostrowa z takim samym założeniem, jakie towarzyszyło nam do tej pory. Chcemy, żeby poznańskie Skorpiony zawsze walczyły. Przez trzy lata słynęliśmy z tego, że stawialiśmy opór drużynom teoretycznie silniejszym od naszej. Teraz nasz cel jest dokładnie taki sam. Każdy ma jechać najlepiej jak tylko potrafi - zakończył.

Komentarze (0)