Przed meczem zatarł najlepszy silnik, a i tak był jednym z liderów drużyny

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Bartosz Zmarzlik
zdjęcie autora artykułu

Bartosz Zmarzlik, pomimo problemów sprzętowych, ponownie był bardzo skuteczny. Zawodnik mistrzów Polski w sumie wywalczył 12 punktów i bonus, a gorzowska Stal pokonała Get Well Toruń 55:35.

Ostatni mecz ligowy Cash Broker Stali Gorzów nie był łatwy dla Bartosza Zmarzlika. 22-latek wyjechał na próbę toru, ale po jednym okrążeniu zjechał już na murawę. To właśnie wtedy rozpoczęły się problemy sprzętowe zawodnika gospodarzy.

- Zatarł mi się najlepszy silnik przeznaczony na ten tor. Później jechałem na jednostce, na której nigdy tutaj nie jeździłem, ponieważ dopiero w zeszłym tygodniu ten silnik został przerobiony. Nie miałem też wcześniej okazji, żeby go sprawdzić - przyznał Zmarzlik, który mimo problemów wywalczył w meczu z Get Well Toruń 12 punktów i bonus, a gorzowski zespół zwyciężył 55:35.

Żużlowiec mistrzów Polski wyjaśnił, że cały czas stara się znaleźć odpowiednie ustawienia w swoich motocyklach. - Wiem, czego chcę, ale jeszcze tego nie znalazłem. Motocykle z tamtego roku w ogóle mi nie pasują. Jeżdżę wciąż na nowych jednostkach. Cały czas szukamy. Używam tego, co jest w danej chwili najlepsze. Chcę odnaleźć to czucie, które było w zeszłym roku - stwierdził brązowy medalista mistrzostw świata z 2016 roku.

ZOBACZ WIDEO Michał Kobosko opowiada o awanturze na trybunach podczas meczu Polska - Rumunia

Źródło artykułu: