Janusz Stachyra (trener Stal Rzeszów): Unia była o klasę lepsza. Na gorąco trudno mi się wypowiadać o tym, dlaczego Berge nie przyjechał. Musimy to załatwić w swoim gronie. Miał dostać szansę, bo dwaj nasi zawodnicy mieli dziś spotkania w lidze angielskiej. Z Grajczonka na pewno będziemy korzystać. Gdyby nie to, że musiał być na Wyspach, na pewno by w Tarnowie pojechał. Co do Harrisa, to wątpię, by jeszcze u nas wystąpił.
Wiktor Lampart (Stal Rzeszów): Szkoda tak wysokiej porażki. Ze swojej postawy mogę być umiarkowanie zadowolony. W tygodniu w Tarnowie odbywały się zawody młodzieżowe, ale nie mogłem w nich wystąpić przez kontuzję barku. Pozostali chłopacy korzystali i jeździli tutaj. Po nerwowym początku poprawiłem jednak i jazdę i później było już lepiej.
Artur Czaja (Grupa Azoty Unia Tarnów): Na pewno widać, że podczas meczów derbowych jest więcej kibiców na trybunach i fajniej się jeździ. Cieszymy się, że wygraliśmy oba mecze - u siebie w Tarnowie i na wyjeździe w Rzeszowie. Oby tak dalej. Jeśli chodzi o mnie, to w jednym z biegów nie trafiliśmy z ustawieniami, ale później wszystko skorygowaliśmy i było już dobrze. Mogę być z siebie zadowolony.
Patryk Rolnicki (Grupa Azoty Unia Tarnów): Z moim zdrowiem na szczęście wszystko w porządku. Napędzałem się bardzo mocno, bo chciałem minąć prowadzącego Dawida Lamparta. Niestety nie udało mi się to, ale najważniejsze, że wyszedłem z tego upadku cało. Mimo to mój wynik jest dobry i cieszę się, że notuję ciągły progres.
ZOBACZ WIDEO Kosowski nie ma wątpliwości. "Ten mecz przejdzie do historii"