Vaclav Milik wrócił za szybko. Nie było gotowy do jazdy w meczu z Falubazem

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Vaclav Milik
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Vaclav Milik

23-letni Vaclav Milik pojechał w meczu z Falubazem tak, że szkoda słów. To był ten poziom, który prezentował w 2015 roku, czyli w pierwszym sezonie startów w Betard Sparcie. 3 punkty i kanciasta jazda, dla wielu były z pewnością szokiem.

Oczywiście słaba jazda Vaclava Milika w spotkaniu Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra - Betard Sparta Wrocław (48:42) ma swoje wytłumaczenie. Zawodnik zaraz po zawodach narzekał na kontuzjowaną niedawno nogę (miał pękniętą kość piszczelową). Brakowało mu komfortu jazdy. Jego powrót na tor był zdecydowanie przedwczesny.

Inna sprawa, że na czwartkowym treningu Milik prezentował się dobrze. On sam rozmawiał później z trenerem Rafałem Dobruckim i przekonywał, że jest gotowy do walki o ligowe punkty. Szkoleniowiec nie miał prawa mu nie wierzyć. W piątek przekonaliśmy się jednak, że liga i trening to dwie różne sprawy. Gdy jedzie się na maksa, to jednak obciążenia są dużo większe.

Milik powinien był poczekać z powrotem na tor, także dlatego, że wciąż się rehabilituje. W Zielonej Górze mógł z powodzeniem jechać Tomasz Jędrzejak. Na pewno nie zrobiłby gorszego wyniku. Poza wszystkim on jest w pełni sił.

Tak na marginesie dodajmy, że zabiegi po niedawno przebytych urazach wciąż biorą Tai Woffinden i Maciej Janowski.

Najwięcej żużla w ELEVEN SPORTS? Oglądaj mecze reprezentacji Polski, Indywidualne mistrzostwa świata juniorów na żużlu, Nice 1. Ligę Żużlową, szwedzką Elitserien i brytyjską SGB Premiership na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody

Źródło artykułu: