Zmiana mentalna u Łukasza Sówki procentuje. Kiedyś za szybko uwierzył, że jest dobry

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Łukasz Sówka
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Łukasz Sówka

Łukasz Sówka w tym roku pokazuje, że mylili się ci, którzy postawili na nim krzyżyk. Wychowanek klubu z Ostrowa jedzie na bardzo dobrym poziomie. - Wcześniej miał problem mentalny - uważa Radosław Strzelczyk, prezes TŻ-u Ostrovii.

Ostatnie lata były dla Łukasza Sówki kompletnie nieudane. Wcześniej uchodził on za wielki talent, bo przecież podpisywał kontrakty w Zielonej Górze czy Rzeszowie. W karierze tego zawodnika po wieku juniora coś poszło nie tak. Teraz jednak wszystko się odwraca. 24-latek ma siódmą średnią biegową w 2. Lidze Żużlowej i pewne miejsce w składzie TŻ-u Ostrovii Ostrów Wlkp.

- Byłem w gronie tych, którzy wierzyli, że z Łukasza będą ludzie - mówi Radosław Strzelczyk. - Wnioski po naszych przedsezonowych rozmowach były takie, że mu się uda. Wszystko jest na dobrej drodze. Nie chcę zapeszać, ale jest ogromny progres do jego dwóch poprzednich lat. Łukasz otrzymał zaufanie prezesa Górskiego i moje, a teraz to spłaca. Naprawdę warto było dać mu szansę. Oby jechał coraz lepiej - przyznaje prezes klubu.

Zdaniem Strzelczyka, największym problemem zawodnika była mentalność. Wcześniej również pojawiały się opinie, że Sówka "gwiazdorzył". - On musiał sobie samemu udowodnić, że ma papiery na jazdę. Zmienił swoją mentalność. Wcześniej Łukasza nie znałem, ale dochodziły do mnie słuchy, że trochę za szybko wierzył w to, że jest bardzo dobrym żużlowcem. W każdej dziedzinie sportu należy jednak ciężko pracować i czekać na to, że efekty przyjdą same. Cały czas trzeba się doskonalić. Tak się rodzą mistrzowie. Czasami ma się talent i to łatwiej przychodzi, ale niektórzy nie mają talentu i muszą wszystko wypracować. W przypadku Łukasza talent był, ale musiał on być poparty ciężką pracą. Łukasz zmienił podejście do sportu i rozwiązał wszystkie swoje problemy. Zaczął on wszystko od nowa, z czystą głową. To procentuje - nie kryje radości sternik ostrowskiego klubu.

W Ostrowie Wielkopolskim są niezwykle zadowoleni z formy Sówki. Liczą na to, że jego wyniki mogą być jeszcze lepsze. - Teraz widać, że mu zależy i bardzo ciężko trenuje. To pokazuje na co dzień. Ciężkie treningi i zmiana mentalna dały dużo. Jak do tego dojdą jeszcze dobre silniki, to Łukasz udowodni niedowiarkom, że jeszcze o nazwisku "Sówka" będzie się dużo mówiło - kończy Strzelczyk.

ZOBACZ WIDEO W Łodzi szybko go pokochają. Aleksandr Łoktajew już szaleje

Komentarze (15)
avatar
MOTOR
19.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sówka to przypomina mi trochę pewien niespełniony talent a dokładnie Andrzeja Zieję. Co z niego będzie to pokażą dopiero wyjazdowe i u siebie mecze z silniejszymi rywalami w drugiej lidze. W Lb Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia Sówka dobrze że się odbił od dna.Oby wychodziło coraz lepiej na torze. 
avatar
hmm
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jego największym problemem jest On sam. Jak był juniorem to objeżdżał wszystkich , bo miał sprzęt nie osiągalny dla wielu innych młodych. Zaczął za bardzo gwiazdorzyć .. zamiast ciężko praco Czytaj całość
avatar
Lipowy Batonik
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciężko winić Sówkę bo ledwie zaczął skrobać punkty to już środowisko żużlowe nazywało go mega talentem i zarówno reprezentacja jak i GP miała być kwestią czasu.Jak widać rzeczywistość okazała s Czytaj całość
avatar
docent furman
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To sobie odpocznie nasza gwiazda bo mu sie złamał motor na treningu jak Woffindenowi .