Mirosław Kowalik (trener Zdunek Wybrzeża Gdańsk): Sędzia podjął słuszną decyzję, bo naprawdę tor nie nadawał się do ścigania. Jakbyśmy się mocno uparli, to dałoby się przejechać cztery kółka w jakimś opłakanym stylu, byłoby to natomiast wypaczenie. Gdybyśmy chcieli rozdzielić punkty, to byłoby to jak rzucanie monetą. Myślę, że ten remis satysfakcjonuje obie drużyny.
Janusz Ślączka (trener Orła Łódź): Szkoda, że mecz nie toczył się do końca, ale warunki były bardzo ciężkie, zdrowie zawodników jest najważniejsze. Cieszymy się z remisu. Były taśmy, które się nie powinny zdarzyć i przez to jest remis, a nie wygrana. Szkoda, ale cieszymy się z jednego punktu.
Troy Batchelor (Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Wszystko na temat toru zostało już powiedziane, a ja mogę się tylko pod tym podpisać.
Hans Andersen (Orzeł Łódź): Wystarczy spojrzeć na tor. To była jedyna słuszna decyzja w tym przypadku i dobrze, że została podjęta.
Arkadiusz Potoniec (Orzeł Łódź): Myślę, że decyzja sędziego była słuszna. To jest dopiero początek sezonu. Spadło trochę wody i tor był bardzo trudny i wymagający. Sędzia podjął słuszną decyzję, sam mówił, że ma na uwadze zdrowie zawodników.
Aleksandr Łoktajew (Orzeł Łódź): Moim zdaniem można jeszcze było trochę poczekać i próbować jakoś wyczyścić tor. Sędzia jednak zdecydował, tak musi być, a my musimy się dostosować.
ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód