Sędzia Zdzisław Fyda z dożywotnią karą. Wynik meczu w Krośnie bez zmian

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Mirosław Jabłoński
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Mirosław Jabłoński

3 lipca KSM Krosno zmierzył się na domowym owalu z Polonią Bydgoszcz (47:43). W czasie tego spotkania nie obyło się bez kontrowersyjnych decyzji sędziego Zdzisława Fydy. Sprawą zajęli się włodarze polskiego speedwaya.

Końcowy rezultat meczu w Krośnie mógł być inny, gdyby nie wiele kontrowersji. Jedną z nich była ostatnia odsłona dnia, przed którą był remis 42:42. W biegu piętnastym lepiej wystartowali krośnianie, dzięki czemu objęli podwójne prowadzenie. Na drugim łuku drugiego okrążenia upadek zanotował Damian Adamczak, który jechał daleko za resztą stawki. Sędzia Zdzisław Fyda przerwał wyścig i zaliczył wyniki sprzed kolizji, uznając, że w chwili incydentu prowadzący Ernest Koza znajdował się na początku trzeciego okrążenia. Oprócz tego wychowanek bydgoskiej Polonii otrzymał czerwoną kartkę.

- Jeśli chodzi o Adamczaka, to zawodnik, który wstaje z toru i razem z motocyklem ewakuuje się na trawę, nie działa wbrew regulaminowi. On niezwłocznie podniósł się i przeszedł na murawę w momencie, kiedy z pierwszego łuku wychodzili gospodarze. Każdy werdykt można nagiąć. W związku z tą filozofią powstały Trybunały odwoławcze - komentował sytuację podczas rozmowy z naszym portalem Władysław Gollob, prezes Polonii Bydgoszcz.

Bydgoska drużyna od początku zgłaszała pretensje w sprawie decyzji arbitra. Było widać bowiem, że w momencie upadku Adamczaka wszyscy pozostali zawodnicy byli jeszcze na drugim okrążeniu i do linii start-meta dzieliła ich jeszcze spora odległość. Fakt ten oznaczał, że Fyda bezprawnie zaliczył wyniki wyścigu.

Na arbitra nałożona została kara. Zdzisława Fydę zawieszono na pięć miesięcy i odsunięto od prowadzenia meczów ligowych na dwa lata. Oznacza to, że do sędziowskiej emerytury (w 2018 roku skończy 60 lat) będzie mógł sędziować wyłącznie zawody młodzieżowe oraz pozostałe imprezy z kalendarza PZM.

Jednocześnie warto podkreślić, że wynik meczu KSM Krosno - Polonia Bydgoszcz (47:43) nie zostanie zmodyfikowany. Przedstawiciele Gryfów skierowali sprawę do Trybunału Polskiego Związku Motorowego, ale nie zostanie ona rozpatrzona, bowiem bydgoski klub nie wpłacił kaucji.

ZOBACZ WIDEO: Tajemnicze przygotowania skoczków narciarskich (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: