Emocji podczas IMP w Pile nie brakowało. "Tor był świetnie przygotowany"

WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak
WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak

Niespodzianek w pilskim ćwierćfinale Indywidualnych Mistrzostw Polski nie było. Do dalszej rywalizacji awansowali zawodnicy, którzy stawiani byli w roli faworytów. Wszyscy zgodnie chwalili przygotowanie pilskiego owalu.

Marcin Nowak (MRGARDEN GKM Grudziądz): Jechałem dzisiaj na nowej jednostce, którą zakupiłem przed sezonem. Jestem zadowolony, ale nie ma co się za bardzo podniecać i trzeba dalej robić swoje.

Mirosław Jabłoński (KSM Krosno): Dzisiaj wszystko pasowało mi od samego początku. Mój motocykl był idealne sklejony z torem. Na takich zawodach liczy się awans. Dobrze, że udało się go wywalczyć w dobrym stylu, bo miałem trudne wejście w sezon. Mam nadzieję, że po takich dobrych zawodach wskoczę na dobre tory i przełoży się to na dalsze starty.

Piotr Protasiewicz (Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra): Przyjechałem tutaj z planem awansu. Na początku jeździecko nie było idealnie, ale z ustawieniami do końca nie trafiliśmy. Zmieniliśmy później motocykl i ustawienia, a końcówka była już bardzo dobra. Tor był świetnie przygotowany. Nie pamiętam, kiedy ostatnio był taki dobry i równy.

Norbert Kościuch (Polonia Piła): Jestem bardzo zadowolony. Najważniejsze, że uzyskałem dzisiaj awans, ale cieszę się z tego, że wywalczyłem dobre trzecie miejsce. Jedziemy dalej i czekamy na kolejne zawody.

Zobacz wideo: Andrzej Witkowski pewny, że tym razem wpadki na Narodowym nie będzie

Źródło artykułu: