Biało-czerwoni po raz ostatni triumfowali w Drużynowym Pucharze Świata w 2013 roku. W dwóch minionych edycjach Polacy stawali co prawda na podium, ale złoto przypadło w udziale Duńczyków (2014) i Szwedów (2015). Okazja na rewanż nadarzy się w lipcu w angielskim Manchesterze.
- Polska, z racji wyrównanego składu, zawsze będzie uchodzić za faworyta DPŚ, bez względu na obiekt. Oczywiście umiejscowienie finału w Manchesterze, na torze Belle Vue, nie jest dla nas idealnym rozwiązaniem. Powinien być to handicap dla Anglików i Australijczyków, bo to oni dominują, jeśli chodzi o nacje w lidze angielskiej. Nie zmienia to jednak faktu, że będziemy pretendentami do tytułu. Po prostu, z powodu lokalizacji finału, wzrośnie konkurencyjność. Nie zdziwię się, jeśli Anglicy, którzy zawsze radzą sobie dobrze w zawodach u siebie, powalczą o miejsce na podium - ocenia Jacek Frątczak.
Przy wyborze kadry na DPŚ trener Marek Cieślak może mieć twardy orzech do zgryzienia. Na ten moment pewniakami do występu w zawodach są Maciej Janowski i Bartosz Zmarzlik. Po kontuzji do reprezentacji wrócić może poza tym Jarosław Hampel. Duże szanse na powołania mają także Piotr Pawlicki czy Patryk Dudek.
- Jest jeszcze za wcześnie, by mówić o składzie na DPŚ, bo wiosna wszystko zweryfikuje. Może się okazać, że to inni zawodnicy będą znajdować się w szczytowej formie. Wszyscy liczymy na to, że Jarek Hampel będzie już w dobrej dyspozycji, bo on, jako zawodnik doświadczony, jest dla tej kadry kluczowy - przyznaje Zenon Plech. Jacek Frątczak dodaje, że widzi szansę na to, by w reprezentacji Polski zaistniał w 2016 roku Patryk Dudek. - Biorąc pod uwagę chęć odmładzania kadry, a także to, że Patryk powinien dobrze czuć się na technicznym angielskim torze, jego powołanie na DPŚ jest bardzo prawdopodobne. Sam trzymam poza tym kciuki za Hampela. Po pierwsze to nasz kapitan, a po drugie osoba, która ciągnęła tę reprezentację. Osobiście wierzę w to, że zdoła uzyskać na tyle wysoką formy, by w kadrze się znaleźć - podkreśla.
Pomimo wyraźnego kursu w kierunku odmłodzenia kadry, nie należy zamykać się na bardziej wiekowych zawodników. - Jedynym kryterium, które powinno być brane pod uwagę przy ustalaniu składu kadry jest forma zawodników. Chęć odmłodzenia reprezentacji jest zrozumiała, ale nie można z tego powodu zamykać się na żużlowców, którzy młode lata mają już dawno za sobą. Przykładem może być Piotr Protasiewicz, który znakomicie spisuje się nie tylko w Polsce, ale i w Szwecji. Jeśli tylko potwierdzi wiosną wysoką formę, widziałbym go w tej kadrze. Patrząc na jego dotychczasowy dorobek i ambicję, na pewno na to zasłużył - kwituje Jacek Frątczak.
Polska odzyska złoto? Duży potencjał kadry Cieślaka
Rok 2016 przynosi duże nadzieje związane z reprezentacją Polski. Kadra prowadzona przez Marka Cieślaka ma szansę na odzyskanie Drużynowego Pucharu Świata. Przy wyborze składu trener może mieć niemały ból głowy.
Źródło artykułu: