Bawaria powitała żużlowców zmagających się o tytuł najlepszego zawodnika Starego Kontynentu słoneczną pogodą. Tor został dobrze przygotowany, choć na przez większość zawodów nie sprzyjał on ściganiu na dystansie. Do grona faworytów zaliczano oczywiście przewodzących w stawce Emila Sajfutdinowa i Nickiego Pedersena, zaś gospodarze po cichu liczyli na swoich, czyli Martina Smolinskiego oraz Michaela Haertela. Turniejowi towarzyszyła piknikowa atmosfera na trybunach, bowiem niekiedy na torze zawodnicy się ze sobą nie patyczkowali.
[ad=rectangle]
Pierwsza seria startów nie przyniosła emocji, bowiem o kolejności na mecie decydował start i rozegranie pierwszego łuku. Większość prób ataków kończyło się stratą prędkości lub nawet pozycji. Przekonali się o tym Antonio Lindbaeck i Peter Kildemand. Ten pierwszy próbując zaatakować po szerokiej Tomasza Golloba został wyprzedzony przez Piotra Protasiewicza, natomiast Duńczyk szalejąc w czwartym biegu nadział się na tylne koło Martina Vaculika i upadł na tor. Polacy rozpoczęli nieźle. Bardzo pozytywnie zaskoczył wspomniany Gollob, który najlepiej w całej serii wystartował z drugiego pola i odniósł pewne zwycięstwo.
Po dwóch seriach na czele niespodziewanie znajdowali się dotąd niepokonani Vaclav Milik i nasz Tomasz Gollob. Obaj jednak już w trzeciej serii startów nie powiększyli swoich dorobków. Polak zanotował defekt jadąc na trzecim miejscu w 9. biegu, natomiast Czech bezbarwnie wypadł w 11. gonitwie. Milik w dalszej fazie zawodów nie wrócił już do swojej świetnej dyspozycji z pierwszych dwóch wyścigów. Niestety w dalszym ciągu emocji było jak na lekarstwo. Dotychczas najciekawszy dla fanów był wyścig 8., kiedy to cała stawka przez większość czasu jechała blisko siebie i zamieniała się lokatami. Dużo szumu na torze tworzył w tej odsłonie Kildemand, znany z ambitnej i zadziornej postawy. Mimo chęci to nie był jednak dzień "Pająka". Na półmetku na czele byli ci, którzy przodują w tegorocznym SEC, czyli Pedersen i Sajfutdinow.
Do ich bezpośredniego starcia doszło w 17. wyścigu. Wówczas Emil Sajfutdinow ruszał z pierwszego pola, natomiast Nicki Pedersen z trzeciego. Duńczyk prędko puścił sprzęgło i próbował natychmiast dojechać do krawężnika zakładając się na resztę stawki, ale Rosjanin mu to uniemożliwił. W drugi łuk obaj wjechali równo i Duńczyk musiał odjechać szerzej, by nie wpaść na Sajfutdinowa. W tym momencie ich walka się zakończyła, co postawiło broniącego tytułu mistrzowskiego Rosjanina w korzystniejszej sytuacji. Rozstrzygnięcia ostatnich biegów fazy zasadniczej sprawiły, że to on bezpośrednio znalazł się w finale. Nas cieszyła jednak wiadomość, że najlepszym zawodnikiem w pięciu biegach był Tomasz Gollob. Mistrz świata z 2010 roku dysponował bardzo dobrymi startami i szybką maszyną, która umożliwiała mu skuteczne ataki na dystansie.
Bardzo groźnym przeciwnikiem i jednym z faworytów, który wykrystalizował się w trakcie trwania turnieju stał się Antonio Lindbaeck. Po słabym początku Szwed z brazylijskimi korzeniami rozkręcił się na dobre. Od trzeciej serii startów aż do finału był już bezbłędny. W cuglach wygrał wyścig barażowy, w którym na dystansie uporał się z Nickim Pedersenem. Lindbaeck emanował radością i miał ogromną chrapkę na końcowy triumf.
Finał przyniósł wiele emocji, niestety przede wszystkim tych negatywnych. Z pierwszego pola startował Tomasz Gollob, który najlepiej wyjechał sprzed taśmy. Polak odjechał nieco w prawą stronę i zahaczył o przednie koło Nickiego Pedersena. Duńczyk upadł na tor, a arbiter Marek Wojaczek wykluczył z powtórki Polaka. Gollob w rozmowie z sędzią argumentował, że zdecydowanie wygrał start i dyktował warunki jazdy. Arbiter nie przyjął argumentacji Golloba pozostając nieugiętym, choć miał możliwość dopuścić do powtórki pełną stawkę.
Po tych kontrowersjach i wykluczeniu Tomasza Golloba na pewno zeszło powietrze z pełnych nadziei polskich kibiców. W powtórce od startu prowadził Emil Sajfutdinow, natomiast Nicki Pedersen przez pewien czas musiał bronić się przed atakami Antonio Lindbaecka.
Zwycięstwo Rosjanina oznacza, że umocnił się on na czele klasyfikacji Speedway European Championships. Drugi ze stratą dwóch punktów jest Nicki Pedersen i jeżeli nie wydarzy się nic nieprzewidywalnego, między tą dwójką powinna rozstrzygnąć się kwestia tytułu. Trzeci Antonio Lindbaeck ma na koncie 23 "oczka". Najwyżej z Polaków, tuż za podium, sklasyfikowany jest Tomasz Gollob z dorobkiem 18 punktów. Trzecią rundę finałową IME zaplanowano na 15 sierpnia w Kumli.
Wyniki:
1. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 15 (2,2,3,2,3,3)
2. Nicki Pedersen (Dania) - 14 (3,2,3,2,2,2)
3. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 11 (1,w,3,3,3,1)
4. Tomasz Gollob (Polska) - 12 (3,3,d,3,3,w)
5. Janusz Kołodziej (Polska) - 10 (2,2,2,3,1) + 3. miejsce w barażu
6. Martin Vaculik (Słowacja) - 11 (1,3,2,2,3) + 4. miejsce w barażu
7. Hans Andersen (Dania) - 9 (3,0,1,3,2)
8. Przemysław Pawlicki (Polska) - 8 (2,1,1,2,2)
9. Piotr Protasiewicz (Polska) - 7 (2,2,2,0,1)
10. Vaclav Milik (Czechy) - 6 (3,3,0,0,0)
11. Martin Smolinski (Niemcy) - 5 (0,1,3,1,0)
12. Artiom Łaguta (Rosja) - 5 (0,3,1,d,1)
13. Grigorij Łaguta (Rosja) - 5 (1,1,2,1,t)
14. Peter Kildemand (Dania) - 5 (w,1,1,1,2)
15. Tomasz Jędrzejak (Polska) - 1 (1,0,0,0,w)
16. Michael Haertel (Niemcy) - 1 (0,0,0,1,w)
17. Kai Huckenbeck (Niemcy) - 1 (1)
18. Tobias Busch (Niemcy) - 0 (0)
Bieg po biegu:
1. Andersen, Sajfutdinow, Jędrzejak, Haertel
2. Milik, Pawlicki, G. Łaguta, Smolinski
3. Gollob, Protasiewicz, Lindbaeck, A. Łaguta
4. Pedersen, Kołodziej, Vaculik, Kildemand (u/w)
5. Vaculik, Sajfutdinow, Pawlicki, Lindbaeck (w)
6. A. Łaguta, Kołodziej, G. Łaguta, Haertel
7. Gollob, Pedersen, Smolinski, Andersen
8. Milik, Protasiewicz, Kildemand, Jędrzejak
9. Sajfutdinow, G. Łaguta, Kildemand, Gollob (d/3)
10. Pedersen, Protasiewicz, Pawlicki, Haertel
11. Lindbaeck, Kołodziej, Andersen, Milik
12. Smolinski, Vaculik, A. Łaguta, Jędrzejak
13. Kołodziej, Sajfutdinow, Smolinski, Protasiewicz
14. Gollob, Vaculik, Haertel, Milik
15. Andersen, Pawlicki, Kildemand, A. Łaguta (d/4)
16. Lindbaeck, Pedersen, G. Łaguta, Jędrzejak
17. Sajfutdinow, Pedersen, A. Łaguta, Milik
18. Lindbaeck, Kildemand, Huckenbeck, Smolinski (Haertel - w/2min)
19. Vaculik, Andersen, Protasiewicz, Busch (G. Łaguta - t)
20. Gollob, Pawlicki, Kołodziej, Jędrzejak (u/w)
Bieg barażowy:
21. Lindbaeck, Pedersen, Kołodziej, Vaculik
Finał:
22. Sajfutdinow, Pedersen, Lindbaeck, Gollob (w)
Sędziował: Marek Wojaczek
Klasyfikacja po dwóch turniejach:
M | Zawodnik | Kraj | Pkt |
---|---|---|---|
1. | Andrzej Lebiediew #29 | Łotwa | 17 |
2. | Maciej Janowski #71 | Polska | 12 |
3. | Jacob Thorssell #24 | Niemcy | 11 |
4. | Patryk Dudek #692 | Polska | 10 |
5. | Mikkel Michelsen #155 | Dania | 10 |
6. | Anders Thomsen #105 | Dania | 9 |
7. | Piotr Pawlicki #777 | Polska | 9 |
8. | Kacper Woryna #223 | Polska | 9 |
9. | Timo Lahti #98 | Szwecja | 8 |
10. | Rasmus Jensen #67 | Dania | 7 |
11. | Vaclav Milik #225 | Czechy | 6 |
12. | Leon Madsen #30 | Dania | 5 |
13. | Jewgienij Kostygow #113 | Łotwa | 5 |
14. | Bartłomiej Kowalski #302 | Polska | 4 |
15. | Norick Bloedorn #37 | Niemcy | 4 |
16. | Norbert Magosi #16 | Węgry | 0 |
16 Tomasz Jędrzejak Polska 7..."
Taka kolejność w klasyfikacji po dwóch turniejach: nie jest zgodna z ilością wykazanych punktów.