Przed sezonem 2015 w zespole Betardu Sparty Wrocław pojawiło się trzech nowych młodzieżowców. W pierwszych spotkaniach menedżer Piotr Baron stawiał na Maksyma Drabika oraz Adriana Gałę.
[ad=rectangle]
Przed spotkaniem z KS Toruń menedżer wrocławskiej drużyny zdecydował się na zmianę. Gała, który w ostatnich dniach zanotował kilka upadków w turniejach młodzieżowych, stracił miejsce w składzie. Jego miejsce zajął Damian Dróżdż. - Damian Dróżdż bardzo dużo pracuje, podobnie zresztą jak Adrian Gała. Nasi juniorzy spędzają dużo czasu we Wrocławiu i cieszy mnie to bardzo, że Damianowi udało się dobrze pojechać i zdobyć te punkty. On te punkty naprawdę zdobył i wywalczył na dystansie. To jest naprawdę fajne - ocenił po spotkaniu Baron.
W kolejną niedzielę wrocławianie rozegrają kolejne spotkanie na Stadionie Olimpijskim. Tym razem rywalem Betardu Sparty będzie PGE Stal Rzeszów. Niewykluczone, że w tym spotkaniu ponownie zobaczymy Dróżdża w składzie gospodarzy. - Kolejne mecze powinny być dla Damiana bardziej spokojne. Ten mecz z Toruniem był pierwszym występem we Wrocławiu, pojawiły się nerwy i wkradło się w to wszystko trochę nerwowości. Jednak najważniejsze jest to, że Damian walczył i wywalczył te punkty. To cieszy - dodał Baron.
Sam zainteresowany jest świadom, że jeszcze wiele pracy przed nim i musi ciężko pracować na treningach, aby zapewnić sobie na stałe miejsce w składzie Betardu Sparty. - To był mój debiut w PGE Ekstralidze i starałem się jak tylko mogłem. Oczywiście, pojawiła się ekscytacja tym występem, ale też i nerwy, co nie wpłynęło na mnie pozytywnie. Przełożyło się to na błędy na torze i mam tego świadomość - stwierdził Dróżdż.
Dróżdż w niedzielnych zawodach zdobył dwa punkty - w pokonanym polu pozostawił Oskara Fajfera oraz Adriana Miedzińskiego, zaś całe spotkanie zakończyło się wygraną wrocławian 51:39.
[b]Skrót meczu Betard Sparta Wrocław vs. KS Toruń
[/b]
Jak skandynaw.