Decyzja Martina Smolinskiego bardzo zdziwiła żużlowe środowisko. Niemiec stwierdził jednak, że starty w Polsce czy Szwecji mogłyby prowadzić do nadmiernego zmęczenia. - Zadecydowałem, że nie będę startował w brytyjskiej, polskiej i szwedzkiej lidze w tym roku. Występy w tych krajach by mnie przewyższyły. Jestem tylko człowiekiem - nie robotem. Widać po innych żużlowcach, że nie do końca są dobrze zorganizowani i już w połowie sezonu lub przy jego końcu są bardzo zmęczeni - powiedział Smolinski na łamach speedwaygp.com.
29-latek bierze przykład z jeźdźców MotoGP. Zawodnicy tej dyscypliny sportu koncentrują się jedynie na startach w jednym cyklu. - Chcę być skoncentrowany na Grand Prix. Gdy spojrzy się na inne sporty motorowe jak na przykład MotoGP, tamtejsi zawodnicy startują tylko w najważniejszym cyklu, nie biorą oni udziału w pozostałych klasach wyścigów. Jeźdźcy są jedynie skoncentrowani na piętnastu turniejach Grand Prix - tak samo jest zresztą w Formule 1. Trzeba być skupionym na swoim głównym celu i tak chcę właśnie postąpić. Moim priorytetem jest Grand Prix - dodał Niemiec.
Oprócz startów w Grand Prix, Smolinski wystąpi też między innymi w Speedway Best Pairs Cup. Oprócz uczestnika elitarnego cyklu, skład niemieckiej ekipy tworzyć będą Kevin Woelbert i Max Dilger.
źródło: speedwaygp.com